Wyścigi i zabijanie wrogów w kampanii, to jedno. Kiedy będziecie potrzebować prawdziwego wyzwania, otworem staje przed Wami pełen nieskończonych możliwości i jak nic innego podnoszący poziom adrenaliny tryb dla wielu graczy, w którym możecie zmierzyć się z innymi miłośnikami wyścigów, czy wziąć udział w opartym na kooperacji trybie wyzwań. Gotowi? Zapinamy pasy!
Zacznijmy może od Legend Pustkowi, czyli trybu kooperacji dla dwóch graczy. Zwiedzając Pustkowia, rozmawiając z zamieszkującymi je ludźmi i słuchając różnych opowieści, zapewne nie raz słyszeliście o legendarnych akcjach, które miały miejsce w tym zniszczonym przez meteoryt świecie. Akcjach, które przeszły już do legend i stały się historią Pustkowi. Czy nie kusiło Was nigdy, by móc wcielić się w tych często bezimiennych bohaterów, o których czynach opowiada się przy ogniskach i w barach?
Właśnie tym są Legendy Pustkowi. To szereg opowieści wydarzeniach, które pomogły odmienić Pustkowia i bardzo często stanowiły preludium do wydarzeń, w których później brał udział nasz główny bohater. W każdym z nich wcielamy się w jednego z dwóch śmiałków i wraz z przyjacielem, czy nawet zupełnie nam nieznanym graczem, przystępujemy do akcji.
Liczą się tutaj zarówno współpraca, jak i czas, w jakim wykonamy naszą wspólną akcję. Każde trafienie w głowę przeciwnika, każda pomoc jakiej udzielimy naszemu partnerowi przybliżają nas do zwycięstwa. Musimy działać wspólnie, pilnować się nawzajem, osłaniać i pomagać. Warto też wziąć pod uwagę, że dostępny arsenał mamy zazwyczaj mocno ograniczony, a tylko w niektórych miejscach znajdziemy równie ograniczoną liczbę specjalnej amunicji, czy mocniejszą broń. Decyzja o tym, kto ją weźmie może być kluczowa dla powodzenia zadania.
Często też musimy wykonywać jakąś czynność, która chwilowo całkowicie nas zaabsorbuje. Tutaj możemy liczyć jedynie na naszego partnera, jego celne oko, dobry refleks i umiejętności. Zaufanie jest kluczem do zwycięstwa.
Jakie zadania i opowieści czekają na wspólne odkrycie i pokonanie?
Życie w mamrze
Pamiętacie stare więzienie? To właśnie tutaj dwaj ludzie Dana Hagara przeszkodzili w odwiertach prowadzonych przez gang Gadżeciarzy. Dodatkowo zaś zdobyli broń, która później tak bardzo przydała się bohaterowi Pustkowi.
Sezon 1: Pilot
Ponoć nikt nigdy nie widział pierwszego, próbnego odcinka Mutant Bash TV. I zapewne nie obejrzy, choć z drugiej strony możesz właśnie wziąć w nim udział.
Wodolejstwo
Czy pozwolicie, żeby bandyci zatruli wodę w studni w Wellspring? Tylko wy dwaj możecie uratować miasto przed niechybną zagładą. Umiejętność obsługi potężnych zaworów będzie tutaj w cenie.
Łowcy głów
Zastanawialiście się może skąd w barze Druga szansa wzięły się trzy zdobiące ścianę głowy mutantów? Tak? No to do roboty! Weźcie broń, plecak amunicji i spróbujcie zdobyć te nietypowe ozdoby.
Tuning u Rusty’ego
„Części Samochodowe Rusty’ego”. Miejsce doskonale znane chyba każdemu miłośnikowi zabaw na czterech kółkach. Choć już nie każdy zna historie stojącą za jego powstaniem.
Nieproszeni goście
Jeśli myślicie, że bohater Pustkowi z Arki był jednym, który otwarcie postawił się Władzy, jesteście w błędzie. Oto opowieść o bohaterach, którzy dali odpór tej organizacji i udowodnili, że współpraca i wzajemne zaufanie mogą pokonać nawet najsilniejszych wrogów.
Eksterminacja
Prowadzenie show takiego, jak Mutant Bash TV, to nie tylko sława i pieniądze. To także ryzyko, że czasami coś może wymknąć się spod kontroli. Na przykład zaproszeni na imprezę mutanci. Ktoś musi posprzątać teraz ten bajzel, tym bardziej, że JK Stiles nie pożałuje na to grosza.
Łap i długa
Szeryf Black bardzo zapragnął posiadania zdalnie sterowanego samochodziku. Wiecie, tego z bombą obok baterii. I doskonale się domyślacie, co było dalej. Prześledźcie losy dwóch jego ludzi, którzy odważyli się wykraść plany tej „zabawki” bandytom.
Nowa zabawka
Czy może być lepsza zabawa, niż wpadnięcie z działkiem pulsacyjnym Władzy do kryjówki Gadżeciarzy? Oczywiście, że tak. Wpadnięcie tam z kilkoma takimi działkami. Zobaczcie do czego zdolni są dobrze wyposażeni członkowie Ruchu Oporu.
Prawdziwi twardziele najlepiej sprawdzają się podczas rywalizacji z innymi twardzielami. A czy może być do tego lepsze miejsce, niż jeden z kilku rozsianych po pustkowiach torów? W rozbudowanym systemie zawodów mających wyłonić championa wyścigów, przygotowano cztery pełne wyzwań konkurencje, które rozegrać możemy na jednym z sześciu torów. Oto one:
WYŚCIG METEOROWY
Na tor wyścigu co chwila spadają meteory zawierające cenny feltryt. Naszym zadaniem jest zbieranie rozsianych po mapie odłamków feltrytu i dowiezienie ich do specjalnego punktu, którego lokalizacja zmienia się co kilkadziesiąt sekund. Oczywiście obowiązuje tutaj jedna zasada – brak zasad.
Porada dnia: Nie starajcie się wozić ze sobą zbyt wielu odłamków na raz. Kilka celnie umieszczonych rakiet i wasz drogocenny ładunek padnie łupem sprytnego gracza. Dlatego czasami o wiele lepszym rozwiązaniem jest śledzenie innego „zbieracza” i podjęcie próby rozwalenia go tuż przez zdaniem przez niego ładunku. Dodatkowe punkty za zniszczenie jego pojazdu również przybliżą nas do zwycięstwa.
WYŚCIG SERII
Tutaj, zamiast odłamków feltrytu, na mapie pojawiają się w sekwencjach punkty kontrolne, których zaliczenie znacząco podnosi posiadane przez nas punkty. Sztuka polega na tym, by nie ginąc, zaliczyć jak najwięcej punktów z rzędu. Każdy kolejny wydatnie zwiększa bonus punktowy za serię.
Porada dnia: Jeśli widzisz, że jeden z graczy ma na koncie długą serię, spróbuj zaczaić się przy kolejnym punkcie i przejąć go, zanim do niego dojedzie. Przerywanie serii przeciwników jest tu równie kluczowe, co gromadzenie własnych. Tutaj jazda na ogonie wrogiego pojazdy rzadko bywa najlepsza taktyką – musisz być pierwszy. Pamiętaj też, by cały czas korzystać z pól ochronnych i regeneracji pojazdu, to może być klucz do sukcesu.
TRIADA
System rozgrywki jest bardzo podobny do poprzedniego, jednak tym razem musimy kompletować zestawy trzech „punktów jazdy”, by otrzymać punktowy bonus. Oczywiście, jak w każdym z pozostałych wyścigów otrzymujemy punkty również za niszczenie pojazdów naszych przeciwników.
Porada dnia: Tutaj w pierwszych wyścigach polecam skupienie się przede wszystkim na poznaniu sekwencji, w jakiej odpalają się na mapie poszczególne punkty. Czasami nie warto bowiem pędzić ku kolejnemu, jeśli wiemy, że za kilka sekund trzy następne odpalą się tuż obok nas. Po zaliczeniu dwóch mocno zachęcam natomiast do nawet profilaktycznego odpalenia tarcz, czy też zregenerowania struktury naszego samochodu – nie ma nic gorszego, nic zostać rozwalonym na kilka centymetrów od możliwości skompletowania triady.
RZEŹ
Jak sama nazwa wskazuje, jest to tryb, w którym skupiamy się przede wszystkim na rozwalaniu aut przeciwników. Wygrywają nie najszybsi, ale najlepiej uzbrojeni i opancerzeni. Pamiętaj o tym!
Porada dnia: Kwadromiazga. To słowo-klucz w trybie Rzezi. Jest to niesamowite wzmocnienie siły naszej broni, dostępne zazwyczaj gdzieś na środku mapy, w trudnym do osiągniecia miejscu. Pierwszą rzeczą jakiej musicie się nauczyć, jest więc właśnie położenie tej straszliwej broni. Warto też w kilku pierwszych grach poćwiczyć szybkie dostawanie się do tego miejsca z każdego zakątka mapy. Po zgarnięciu broni odpalamy wszelkie możliwe ochrony i polujemy na ofiary. Swoją drogą, pozostawienie w tym miejscu jakiejś miny dla potomnych nie jest wcale głupim pomysłem...
TRASY
Bezludzie – Mapa dość trudna, bo pełna podziemnych korytarzy, kilkupoziomowych zjazdów i wąskich przesmyków. Łatwo tutaj o spadnięcie na niższy poziom, czy ześlizgnięcie się z wąskiej półki skalnej. Jednak mnóstwo korytarzy, załomów i filarów ułatwia wymanewrowanie przeciwników. Należy jednak pilnować się, by nie zablokować się, czy wpaść na ścianę, co zazwyczaj szybko kończy nasz żywot.
Doskonale sprawdza się tutaj mały i zwrotny Buggy i nawet na początkowym etapie naszej kariery mamy dostęp do niekierowanych rakiet, które w wąskich korytarzach mają prawdziwie niszczycielską siłę. Wszelakie kierowane pociski tracą tu natomiast na znaczeniu ze względu na olbrzymia łatwość ich wymanewrowania. Zalecam też ostrożne operowanie dopalaczem.
Reaktor – Mapa relatywnie łatwa do opanowania, przede wszystkim bardzo szybka. Najtrudniejszym i najbardziej niebezpiecznym jej fragmentem jest środkowa sekcja z rdzeniem i trzema wąskimi „balkonami”, z których łatwo spaść na pracujący poniżej, gigantyczny wentylator. Tutaj musimy zachować szczególną ostrożność, bo za „samobójstwo” tracimy cenny punkt. Jednak zepchnięcie tam przeciwnika... To już inna historia.
Mapa dobra dla chyba każdego wózka i pakietu uzbrojenia, choć najlepiej sprawdzą się chyba te najmocniej opancerzone. Specyficzna konstrukcja sprawia bowiem, że często pojedynki i walki zamieniają się w próbę wytrzymałości. Jedna z tych map, gdzie naprawdę warto dołączać się w „odpowiednim momencie” do walki po prostu dobijać uszkodzone pojazdy.
Meteor – Ciasna, a przez to potwornie szybka mapa. Bądź szybki lub giń. Tutaj niejeden raz wypadniecie zza załomu wprost pod lufy przeciwników, dlatego warto opanować do perfekcji sztukę błyskawicznego odwracania się na hamulcu ręcznym. Przejeżdżając wąskimi korytarzami tuż przy skale, warto od czasu do czasu upuścić minę. Jest tu na tyle mało miejsca na manewry, że nie jeden raz złowimy w ten sposób cennego fraga.
Buggy sprawdza się tutaj znakomicie, gdyż i tak bardzo często będziemy ginąć, a jego szybkość i zwrotność stają się potężnymi atutami. Warto też uzbroić się w najcięższą artylerię – czasu na reakcję jest niewiele, a nie raz zdarzy się, że strzelać będziemy niemalże z przystawienia.
Południowa szosa – Długa i szybka mapa, na której przez większość czasu poruszamy wzdłuż autostrady i tuż pod nią. Od samego początku warto poznać miejsca, w których możemy z górnego odcinka przedostać się na niższy poziom, często niemalże lądując na głowach przeciwników. Co najważniejsze, w ten sposób możemy szybko i łatwo przejmować punkty, gdyż gra zalicza nam je nawet gdy jesteśmy wysoko nad ziemią.
Tutaj doskonale radzą sobie największe pojazdy, ich wytrzymałość jest wielkim atutem, gdyż bardzo często będziemy wystawieni i na ogień jadących za nami wrogów. Wszelakie samonaprowadzające się rakiety to tutaj świetna broń, gdyż jesteśmy w stanie razić przeciwników z naprawdę dużej odległości. Oni nas również, dlatego gorąco polecam dbanie o wysoki poziom osłon.
Dolina gadżeciarzy – Kolejna duża mapa z kilkoma zakamarkami ale też o sporymi odkrytymi obszarami. Tutaj wiele zależy od naszego stylu walki, w zasadzie nie ma jakichś uniwersalnych rozwiązań. Mapa konstrukcyjnie zbliżona jest nieco do Bezludzia, jednak jest zdecydowanie łatwiejsza do opanowania.
Po wielu próbach zdecydowałem się używać na niej najmocniejszych samochodów. Jest tu wiele momentów, kiedy trafimy na otwarta przestrzeń, gdzie w żaden sposób nie będziemy mieli możliwości schowania się przed przeciwnikami. Dlatego warto postawić przede wszystkim na wytrzymałość i ochronę. Prędkość, czy zwrotność nie odgrywają tutaj tak dużej roli.
Na koniec jedna, najważniejsza rada – poznajcie dokładnie mapy, to klucz do sukcesu. Szczególnie istotne jest tutaj nauczenie się, w których miejscach respawnują się wszelakie znajdźki, z leczeniem (charakterystyczny zielony krzyżyk) i wspominanym już Kwardomiazgą na czele. Ta broń zwiększa niebagatelnie zadawane przez nas obrażenia na kilka sekund, dzięki czemu przy odrobinie szczęścia i umiejętności jesteśmy w stanie pozbyć się kilku wrogów. To zaś da nam kilka sekund przewagi oraz cenne punkty.
Warto też doceniać najprostsze i podstawowe ulepszenia, takie jak choćby kilkusekundowa tarczę, która szczególnie w Wyścigu Meteorowym jest naszym największym przyjacielem. Odpalanie jej tuż przed wjechaniem w którykolwiek przejmowany punkt powinno wejść każdemu w krew tak, jak strzelanie do wrogów. Cała reszta, to już kombinacja szczęścia, umiejętności i bezczelności. Pamiętajcie, w tych zawodach nie obowiązują zasady fair play...