Tydzień z Dead Island Riptide - poradnik do gry

Adam "Harpen" Berlik
2013/04/28 11:00
0
0

W ostatnim dniu tygodnia z Dead Island Riptide radzimy, jak przetrwać na wyspie oblężonej przez zombie. Tydzień z Dead Island Riptide - poradnik do gry

Poniższy poradnik adresowany jest do osób rozpoczynających swoją przygodę z Dead Island: Riptide, które nie miały jeszcze styczności z pierwszą odsłoną tej serii. Mechanika zabawy w obu produkcjach jest bardzo podobna, zatem wiele poniższych wskazówek można z powodzeniem wykorzystać także w "jedynce". Gracze, którzy mieli już z nią styczność, bez problemu powinni sobie poradzić z zombie podczas gry w Riptide.

Wybierz właściwą postać – ta decyzja ma ogromny wpływ na przebieg rozgrywki. Jak już mieliście okazję przeczytać przed kilkoma dniami, Dead Island: Riptide, oferuje możliwość wyboru jednego z pięciu bohaterów – czterech z nich pojawiło się w pierwszej odsłonie serii, jeden jest zupełnie nowy. Każdy z nich preferuje inny rodzaj broni: Purna korzysta przede wszystkim z karabinów, Logan rzuca w przeciwników rozmaitymi przedmiotami, Xian to specjalistka od broni siecznych, Sam B ubóstwia broń obuchową a wspomniany już, nowy protagonista, czyli Jack, to mistrz w walce wręcz. Dlaczego wybór bohatera ma tak duże znaczenie? Przykładowo Xian zadaje większe obrażenia bronią sieczną niż obuchową, zatem nie warto wybrać Sama B, by następnie głównie rzucać we wrogów czym popadnie zamiast ich powalać na ziemię.

Przed przystąpieniem do właściwej zabawy w kreatorze nie tylko wybieramy swojego bohatera, ale także możemy rozdzielić punkty umiejętności, bowiem nasza postać rozpoczyna swoją przygodę w Dead Island: Riptide na piętnastym poziomie doświadczenia. Jeśli jednak nie chcemy bądź też nie wiemy, jak rozdysponować ową pulę, możemy zautomatyzować ten proces, wybierając na przykład, by nasza heros postawił na siłę fizyczną bądź zdolność przetrwania. Warto dodać, że osoby, które grały w pierwsze Dead Island mogą zaimportować zapisany stan rozgrywki, przenosząc swoją postać z "jedynki" do Riptide.

Odpowiednio rozwijaj postać – w Dead Island: Riptide, podobnie jak w Dead Island, oraz oczywiście wielu innych RPG akcji bądź też klasycznych RPG, pokonując kolejnych wrogów zdobywamy punkty doświadczenia i awansujemy na kolejne poziomy, odblokowując dostęp do nowych zdolności. Aby ułatwić sobie zadanie, warto rozwijać bohatera w jednym konkretnym kierunku, bez rozmieniania się na drobne. Jeśli gramy silną postacią, na przykład Samem B, lepiej inwestować w zdolności, które sprawią, że będzie on zadawał silne obrażenia, Jack również powinien być silny, ale również zwinny, bo będzie najbliżej zombiaków. Inwestowanie we wszystko po trosze nie ma większego sensu, bowiem może się okazać na pewnym etapie, że nasza postać nie jest w stanie sobie poradzić nawet z podstawowymi przeciwnikami, nie mówiąc już o tych bardziej wymagających.

Walcz taktycznie – pamiętaj, że w Dead Island: Riptide na Twojej drodze staną zombie różnego rodzaju. Na początku będziesz musiał stawić czoła zwykłym nieumarłym stworom, Szwendaczom, ale później, wraz z postępami w rozgrywce, napotkasz silniejszych przeciwników, których pokonanie będzie wymagało zastosowania różnych strategii. Walenie na oślep tylko w początkowych etapach ma rację bytu – później trzeba dbać o to, by zwabiać wrogów, okrążać ich i nie dać się obalić. Istotnym elementem w walce jest także pasek wytrzymałości widoczny na dole ekranu. Warto go śledzić, by nie okazało się, że spadł do zera – wówczas przez kilka sekund będziemy bezradni, co może doprowadzić do szybkiej śmierci naszego bohatera.

Inaczej należy postępować z Samobójcami, do których trzeba podejść i szybko uciekać, unikając zabójczej eksplozji, Taranami, po ataku których należy odskoczyć, by nie paść na ziemię, Zbiry są tym typem przeciwnika, którego najlepiej pozbyć się z daleka, podobnie jak Rzeźnicy. Nie będziemy tu wspominać o wszystkich, ale jest jedna cenna porada, z której warto skorzystać, jeśli chce się przetrwać na wyspie w Dead Island: Riptide. Jaka? Mimo iż nasza postać specjalizuje się w broni jednego rodzaju, warto mieć także inną, z której korzystać będzie sporadycznie. Przykład? Jack mimo iż jest ekspertem od walki wręcz raczej nie poradzi sobie z opancerzonym Taranem – zresztą nie warto mu się do niego zbliżać, gdyż znacznie lepiej wyjąć zza pazuchy karabin maszynowy i spróbować posłać serię pocisków w stronę takiego wroga z bezpiecznej odległości. Dlatego pamiętajcie, by zawsze mieć w swoim ekwipunku coś do walki na dystans.

Korzystaj z ukształtowania terenu – przeciwników można pokonać na wiele sposobów. Zwykła walka na tym samym poziomie często może okazać się niezbyt efektowna, wiec jeśli mamy ochotę na trochę inwencji, możemy spróbować zaszaleć. Riptide umożliwia na przykład wejście po drabinie i skok na wroga z dużej (lub mniejszej) wysokości – taki atak nie tylko świetnie wygląda, ale i sprawia, że oponent często pada od jednego ciosu, bo zadajemy mu dużo większe obrażenia niż normalnie.

Pamiętaj o ataku furii – furia grupowa to nowość w Dead Island: Riptide. Po aktywowaniu tej umiejętności każdy bohater w naszej drużynie, o ile gramy w trybie kooperacji, otrzymuje rozmaite bonusy, zwiększające szanse na przetrwanie w walce. Oczywiście zwykłej furii, dzięki której również znacznie szybciej pozbędziemy się wrogów, też nie brakuje. Zdolność ta odblokowuje się po pokonaniu określonej liczby przeciwników i możemy z niej skorzystać, gdy widoczny na ekranie pasek będzie całkowicie zapełniony.

GramTV przedstawia:

Rozglądaj się – wrogowie w Riptide mogą nas zaskoczyć. Często zdarzy się, że będziemy obrywać nie zdając sobie sprawy, że intruz okłada nas po plecach. Skąd się wziął? To proste – Dead Island: Riptide zawiera zupełnie nowy rodzaj przeciwnika, Drownera, który leży sobie w wodzie, jak gdyby nigdy nic, by po chwili wstać i zaatakować postać gracza. W zdecydowanej większości przypadków bardzo ciężko zauważyć takiego oponenta, dlatego też należy spróbować mieć oczy dookoła głowy. Zwłaszcza na małym obszarze, gdzie nie mamy wielkiego pola manewru i musimy od razu rozprawić się z wrogiem zamiast spróbować uciec przed nim.

Zbieraj wszystko – jeśli graliście w Borderlands możecie spokojnie pominąć ten fragment poradnika. Dead Island: Riptide to gra o walce z zombie i kolekcjonowaniu wszystkiego, co znajduje się w kolejnych lokacjach. Taśmy izolacyjne, gwoździe, bronie, pieniądze to tylko przykłady rzeczy porozrzucanych tu i ówdzie. Warto je zbierać, ponieważ można je potem sprzedać bądź też zrobić z nich fajną broń – nigdy nie wiadomo, kiedy się przydadzą. W tym miejscu dodam, że tym razem nie musimy wszystkiego dźwigać sami – możemy skorzystać z plecaków naszych towarzyszy pełniących funkcję przechowalni.

Nie ulepszaj wszystkiego, ale wszystko naprawiaj – nie ma nic gorszego od kryzysowej sytuacji gdzieś daleko od punktu napraw (te z Riptide na szczęście są rozmieszczone znacznie bliżej siebie niż w Dead Island), w której okazuje się, że jedyną bronią, jaka nam pozostała są pieści. Wówczas nieoceniony okaże się nawet zwykły klucz francuski, pozwalający pokonać zwykłych wrogów i uciec przed silniejszymi przeciwnikami. Ulepszanie wszystkiego nie ma sensu dlatego, że – podobnie jak z umiejętnościami – warto mieć kilka bardzo dobrych broni niż mnóstwo średnich. Tych słabszych nie warto się pozbywać, bo – jak już wspomnieliśmy – mogą uratować życie. Skoro już o życiu mowa...

Tania/droga śmierć – początkowo nie należy przejmować się śmiercią bohatera. W Dead Island Riptide, podobnie jak w "jedynce", gdy nasza postać zginie, odrodzi się po kilku sekundach parę metrów przed miejscem ostatniego starcia, a pokonani przeciwnicy nie zrespawnują się wraz z naszą postacią. Co zatem stracimy? Gotówkę – w pierwszych etapach będą to symboliczne kwoty i często okaże się, że lepiej dać się zabić niż skorzystać z apteczki, na którą wydaliśmy więcej niż stracimy ginąc. Dopiero potem, gdzieś w połowie kampanii, sytuacja ulegnie zmianie i trzeba będzie się pilnować, bo z naszego portfela – po zgonie – zaczną zniknąć znaczące sumy.

Wykonuj misje poboczneDead Island: Riptide oprócz podstawowych zadań związanych bezpośrednio z głównym wątkiem fabularnym zawiera także dodatkowe misje poboczne zlecane przez innych ocalałych. Warto poświęcić nieco czasu na zaliczenie takich etapów, by otrzymać cenne nagrody, czyli gotówkę bądź przedmioty ułatwiające nam później walkę w głównych poziomach z kampanii. Misje te nie należą do skomplikowanych, a bonusy, które za nie dostaniemy, często okazują się bardzo przydatne.

Dead Island: Riptide nie jest więc grą trudną, ale dość rozbudowaną. Na tyle, by zaoferować graczom wiele możliwości rozwoju postaci i rozprawiania się z przeciwnikami i zachęcić do ponownego przejścia. Za drugim razem warto wybrać zupełnie nowego bohatera i spróbować pokonywać zombie na inne sposoby.

Tydzień z Dead Island Riptide to akcja promocyjna firm Techland i gram.pl.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!