Tydzień z Football Manager 2014 - Menedżerski gwiazdozbiór, czyli sylwetki najlepszych w swoim fachu

Patryk Purczyński
2013/10/30 19:10
2
0

Żaden, choćby stworzony z największych gwiazd futbolu, zespół nie doszedłby na szczyt, gdyby nie stał za nim utalentowany menedżer. Oto najlepsi w swoim fachu, z których wzorce mogą czerpać fani Football Managera.

Tydzień z Football Manager 2014 - Menedżerski gwiazdozbiór, czyli sylwetki najlepszych w swoim fachu

W piłce nożnej nie istnieje coś takiego jak drużyna samograjów. Nie istnieje też drużyna niezwyciężona, ponieważ na każdą najlepszą taktykę można wymyślić taką, która ją przełamie. Zwykle miliony fanów futbolu na całym świecie podziwiają piękne akcje, niesamowite umiejętności zawodników i przede wszystkim cudowne gole. Nie wolno jednak zapominać, że tym wszystkim z ławki rezerwowych, a wcześniej boisk treningowych i szatni, w której rozrysowuje się taktykę, kieruje on - menedżer. Bez jego ciężkiej pracy i zaangażowania nie byłoby wyników, pięknej gry, ani sukcesów. Piłka nożna w swojej historii miała wielu menedżerów uznanych za wybitnych, ale i współcześnie wielu jest takich, którzy zasługują na podobne określenie. Dziś postanowiliśmy przyjrzeć się tym absolutnie najlepszym, z których wzorce mogą czerpać fani Football Managera.

Vicente del Bosque

Vicente del Bosque, Tydzień z Football Manager 2014 - Menedżerski gwiazdozbiór, czyli sylwetki najlepszych w swoim fachu

Przez niemal całą swoją karierę del Bosque związany był ze swoją ojczyzną, Hiszpanią. Wyjątkiem była pierwsza połowa sezonu 2004/05, gdy prowadził turecki Besiktas. Karierę zaczynał prowadząc w latach 1987-90 drugą drużynę Realu Madryt. Cztery lata po skończeniu przygody z rezerwami ekipy ze stolicy Hiszpanii przejął stery pierwszego zespołu. Przygoda ta trwała krótko, ale del Bosque najwyraźniej nie znał powiedzenia, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi i na Santiago Bernabeu powracał... aż dwa razy - najpierw w roku 1996, a następnie w latach 1999-2003. Ten ostatni okres to jeden z dwóch głównych powodów, dla którego Hiszpan ląduje w naszym zestawieniu. To za jego czasów "Królewscy" po raz ostatni byli tak naprawdę w pełni godni tego miana. Del Bosque, mając w składzie plejadę gwiazd z Ronaldo, Zidane'em, Figo i Raulem na czele, w ciągu tych czterech lat dwukrotnie wygrał Ligę Mistrzów, zgarniając również kilka innych cennych trofeów. Pomimo sukcesów, jego rosnąca pozycja w klubie nie spodobała się prezesowi Florentino Perezowi, który nie przedłużył Hiszpanowi kontraktu. Od tego czasu przez szatnię "Królewskich" przewinęło się wiele wybitnych nazwisk, ale żaden z menedżerów nie potrafił doprowadzić drużyny do takich sukcesów, jak del Bosque. On sam w 2008 roku objął z kolei reprezentację Hiszpanii - i to jest właśnie drugi powód, dla którego tu o nim wspominamy. Pod jego wodzą na Półwysep Iberyjski trafiły kolejno: mistrzostwo Europy, mistrzostwo świata i kolejne mistrzostwo Europy, a Hiszpanie przestali "grać jak nigdy, przegrywać jak zawsze". W ogóle przestali przegrywać i z pewnością nie jest to zasługa tylko niezwykle utalentowanego pokolenia piłkarzy, jakiego doczekał się ten kraj.

Ottmar Hitzfeld

Ottmar Hitzfeld, Tydzień z Football Manager 2014 - Menedżerski gwiazdozbiór, czyli sylwetki najlepszych w swoim fachu

Przez większość kariery Ottmara Hitzfelda obowiązywała zasada: gdzie on, tam i sukcesy. Zaczęło się jeszcze w Szwajcarii, gdzie z FC Aarau sięgnął po swoje pierwsze trofeum - krajowy puchar. Dostrzegając w nim wielki talent postanowiły zatrudnić go władze bogatszego klubu, Grasshoppera Zurich, z którym w trzy sezony zdobył cztery trofea. Następnym przystankiem były Niemcy, gdzie Hitzfeld najpierw wyciągnął z kryzysu Borussię Dortmund, a następnie wygrał z nią ligę, puchar kraju, a wreszcie także Ligę Mistrzów, wygrywając w finale z wielkim Juventusem, z Zidane'em, Deschampsem i Vierim w składzie. Z zazdrością przyglądały się temu zapewne władze Bayernu Monachium, które zresztą tę zazdrość przekuły w działanie. Hitzfeld wylądował w Bawarii i już w pierwszym sezonie zapewnił drużynie mistrzostwo Niemiec i doprowadził ją do finału Ligi Mistrzów, który jednak przegrał w dramatycznych okolicznościach z Manchesterem United. Sukces osiągnięty w barwach Borussi powtórzył jednak z Bayernem w roku 2001, gdy jego drużyna pokonała w finale Champions League hiszpańską Valencię. Pomimo wieloletniej dominacji ekipy z Monachium pod wodzą Hitzfelda, gdy przytrafił mu się jeden gorszy sezon, natychmiast mu podziękowano. Los jednak chciał, że kilka lat później Bayern popadł w kryzys, a prezes w telefonie wybrał właśnie numer Hitzfelda. W jeden sezon spektakularnie wzmocnił drużynę i zdobył trzy trofea na krajowym podwórku. Obecnie niemiecki menedżer jest selekcjonerem reprezentacji Szwajcarii, która już ma zapewniony udział w przyszłorocznym mundialu. Ottmar Hitzfeld dzięki swojej bezkompromisowości doczekał się przydomku "Generał", który doskonale obrazuje styl jego pracy.

Guus Hiddink

Guus Hiddink, Tydzień z Football Manager 2014 - Menedżerski gwiazdozbiór, czyli sylwetki najlepszych w swoim fachu

Holenderski menedżer to prawdziwy obieżyświat - nigdzie nie zagrzał miejsca na dłużej. W swej bogatej karierze prowadził kluby z Holandii, Hiszpanii, Turcji czy Rosji, ale największe sukcesy osiągał w futbolu międzynarodowym. Za takie można bowiem uznać czwarte miejsca, jakie zajmował z reprezentacjami Holandii i Korei Południowej na mundialach w (odpowiednio) 1998 i 2002 roku; z Australią wyszedł z grupy na mistrzostwach świata 2006 roku, a Rosjan doprowadził do półfinału Euro 2008. Dla obu tych państw były to najlepsze występy na imprezach międzynarodowych w ich historii (w przypadku naszych wschodnich sąsiadów nie licząc oczywiście ich występów jako ZSRR). W klubach również osiągał rezultaty godne uwagi - w sezonie 2004-05 doprowadził PSV Eindhoven do półfinału Ligi Mistrzów. Właśnie z uwagi na fakt, że z drużynami z mniejszym potencjałem Hiddink potrafił uzyskiwać wyniki zdecydowanie lepsze niż ktokolwiek mógłby się spodziewać, w prasie zaczęto go nazywać "Houdinim", co miało jego dokonania zrównywać z magicznymi sztuczkami słynnego iluzjonisty.

Joachim Loew

Joachim Loew, Tydzień z Football Manager 2014 - Menedżerski gwiazdozbiór, czyli sylwetki najlepszych w swoim fachu

Od blisko dziesięciu lat "Jogi" związany jest z reprezentacją Niemiec - przez dwa lata, poczynając od roku 2004, służył tam jako asystent, a następnie płynnie przeszedł do roli pierwszego selekcjonera. To właśnie dzięki świetnym występom naszych zachodnich sąsiadów Joachim Loew wypłynął na szerokie wody. O Niemcach zawsze się mówiło, że jest to drużyna turniejowa, nazywano ją "niemieckim walcem", który rozpędza się z meczu na mecz. Bywały jednak lata, w których styl gry drużyny narodowej raził. Za kadencji Loewa takie rzeczy są nie do pomyślenia. Niemcy grają niezwykle atrakcyjną, a przy tym zabójczo skuteczną piłkę. Nie ma tu znaczenia, że w kadrze zebrało się mocno zinternacjonalizowane towarzystwo - główne zasługi spadają bowiem na barki dyrygenta tej orkiestry. Trzeba jednak przyznać, że w jego karierze brakuje postawienia kropki nad "i". W Euro 2008 poległ w finale z Hiszpanią; na mistrzostwach świata przed trzema laty najpierw zmiażdżył Anglików (4:1) i Argentyńczyków (4:0), by ponownie uznać wyższość Hiszpanii (0:1 w półfinale); na Euro 2012 Niemcy bez straty punktu wyszli z grupy śmierci z Portugalią i Holandią, a następnie bez trudu pokonali Greków, by po raz kolejny odpaść w półfinale - tym razem po kanonadzie Mario Balotellego i porażce 0:2 z Włochami. Władze niemieckiego związku wykazują jednak względem Loewa cierpliwość, co świadczy jedynie o tym, że doskonale zdają sobie sprawę z jego ogromnej klasy.

Jose Mourinho

Jose Mourinho, Tydzień z Football Manager 2014 - Menedżerski gwiazdozbiór, czyli sylwetki najlepszych w swoim fachu

Trudno powiedzieć, czy charyzmatyczny Portugalczyk jest największym demiurgiem współczesnego futbolu; trudno powiedzieć, czy kiedykolwiek zasłuży sobie na tytuł najwybitniejszego menedżera pierwszych dwóch dekad tego stulecia. Trzeba mu jednak oddać, że trudno byłoby znaleźć - oczywiście w gronie tych czołowych szkoleniowców - barwniejszą postać zasiadającą na ławce trenerskiej. Wielka kariera Jose Mourinho zaczęła się w 2003 roku, gdy sensacyjnie wygrał Ligę Mistrzów z FC Porto. Następnie było pasmo sukcesów w Chelsea, kolejny triumf w Europie z Interem Mediolan, a wreszcie przełamanie hegemonii Barcelony w barwach Realu Madryt. Przed tym sezonem "The Special One" powrócił do Londynu, gdzie pogodzony z właścicielem klubu Romanem Abramowiczem będzie próbował raz jeszcze zawojować rozgrywki na Wyspach. Niewiele było w futbolu postaci równie kontrowersyjnych. Jedni widzą w nim chama i prostaka, inni mistrza gier psychologicznych, który swoimi zagraniami chroni drużynę przed presją mediów. Jedni zarzucają mu osławione "parkowanie autobusu we własnym polu karnym", inni podkreślają, że nigdy nie przegrywa w nowo prowadzonym klubie drugiego sezonu. Tam, gdzie pojawia się Jose Mourinho, prasa na pewno będzie miała o czym pisać - także z uwagi na jego liczne sukcesy.

Carlo Ancelotti

Carlo Ancelotti, Tydzień z Football Manager 2014 - Menedżerski gwiazdozbiór, czyli sylwetki najlepszych w swoim fachu

GramTV przedstawia:

Początki menedżerskiej kariery Carlo Ancelottiego nie były usłane różami. Choć ze swoim pierwszym klubem, Reggianą, wywalczył awans do Serie A, a drugiemu - Parmie - zapewnił wicemistrzostwo Włoch i udział w Lidze Mistrzów, musiał wiele znieść na swoim kolejnym przystanku. Okazało się, że na stacji Juventus nie zagrzał długo miejsca, a zwolniony został w kuriozalnych okolicznościach - w przerwie meczu ostatniej kolejki ligi włoskiej, i to pomimo faktu, że jego drużyna wciąż miała szanse na mistrzostwo kraju! Pięknym za nadobne Ancelotti odpłacił się władzom Starej Damy w roku 2003, wygrywając już w barwach Milanu finał Ligi Mistrzów. Włoch powtórzył ten sukces z ekipą rosso-nerich cztery lata później. Jako pierwszy menedżer zdobył również z europejską drużyną klubowe mistrzostwo świata. Uważany za mistrza defensywy szkoleniowiec sukcesy odnosił też na ziemi angielskiej (mistrzostwo z Chelsea) i francuskiej (zwycięstwo w lidze z PSG), gdzie jednak zadanie ułatwiały mu odpowiednio rosyjskie i arabskie petrodolary. Teraz czas na podbój Hiszpanii. Początek sezonu nie był zbyt pomyślny dla Realu Madryt Ancelottiego, ale gdy tylko Włoch poukłada drużynę, może być ona w stanie nawiązać nawet do sukcesów, jakie klub odnosił za czasów wspomnianego wcześniej Vicente del Bosque.

Arsene Wenger

Arsene Wenger, Tydzień z Football Manager 2014 - Menedżerski gwiazdozbiór, czyli sylwetki najlepszych w swoim fachu

Wybór francuskiego menedżera może wydać się niektórym zaskakujący, ale ma jednak swój wyraźny cel. Fakt, odkąd stanowiący niegdyś potęgę londyński Arsenal sięgnął po ostatnie trofeum, minęło już prawie osiem i pół roku, o czym bezlitośnie przypomina pewna prześmiewcza strona internetowa. Fakt, z zespołu przez ostatnie lata uciekały największe gwiazdy, z Fabregasem, Nasrim, Songiem i van Persiem na czele. Fakt, zarzuty o przesadne stawianie na młodzież mają swoje poparcie w wynikach. To wszystko argumenty, które trudno będzie odeprzeć adwokatom Wengera. Mimo tych wszystkich niepowodzeń dwie rzeczy w przypadku Francuza się jednak nie zmieniają: Arsenal nieustannie, rok w rok, gra w Lidze Mistrzów, co w przypadku niezwykle zaciętej rywalizacji w Anglii nie pozostaje bez znaczenia, a sam Wenger wciąż jest u steru stołecznego klubu. W zwariowanym świecie futbolu mało komu udaje się utrzymać posadę w czołowym klubie przez ponad 15 lat, a początek tego sezonu na Wyspach wskazuje, że władze Arsenalu postąpiły słusznie, powierzając drużynę francuskiemu szkoleniowcowi na kolejny sezon.

Jurgen Klopp

Jurgen Klopp, Tydzień z Football Manager 2014 - Menedżerski gwiazdozbiór, czyli sylwetki najlepszych w swoim fachu

W tym doborowym gronie Jurgen Klopp to swoisty nuworysz. Przez siedem lat kisił się, brzydko mówiąc, w "swoim" Mainz (spędził tam całą seniorską karierę zawodnika), z którym przeżywał awanse najpierw do Bundesligi, a potem nawet do europejskich pucharów, a także spadki. Dopiero w 2008 roku postawiły na niego władze Borussi Dortmund. Z klubu będącego w sporej zapaści Klopp przez kilka sezonów uczynił europejską potęgę, finalistę Ligi Mistrzów. Nie potrzebował do tego wcale wsparcia krezusów, ani transferów wielkich nazwisk. Stosunkowo mało znani piłkarze ściągani byli do klubu za przysłowiową czapkę śliwek i dopiero tam stawali się wielkimi gwiazdami. Felipe Santana, Neven Subotić, Lucas Barrios, Kevin Grosskreutz, Mats Hummels, Sven Bender, Shinji Kagawa, Ilkay Gundogan czy wreszcie Łukasz Piszczek i Robert Lewandowski - żaden z zawodników stanowiących dziś lub w poprzednich sezonach o sile Borussi nie kosztował klubu więcej niż 5 milionów euro. Nawet po tak udanym zeszłym sezonie do klubu nie trafili piłkarze wybitnie znani, ale tacy, którzy swymi umiejętnościami wnoszą wiele do niemieckiej drużyny. Jurgena Kloppa można jednak uznać nie tylko królem rynku transferowego, ale także doskonałym taktykiem, preferującym odważny, ofensywny futbol. Nad tym wszystkim są oczywiście jeszcze puchary, które Borussia zdobyła pod jego wodzą.

Josep Guardiola

Josep Guardiola, Tydzień z Football Manager 2014 - Menedżerski gwiazdozbiór, czyli sylwetki najlepszych w swoim fachu

Fani Barcelony zapewne powoli zaczynali się już niecierpliwić, nie widząc wśród kolejnych nazwisk wybitnych menedżerów tego, który uczynił z ich klubu prawdziwą maszynę do wygrywania. Blaugrana Pepa Guardioli była nie tylko postrachem całej klubowej piłki, ale też wzorcem, który menedżerowie z różnych zakątków świata obierali za wzorzec w pracy ze swoimi podopiecznymi. Wysoki pressing, dziesiątki podań wymienianych na małej przestrzeni w każdej akcji, utzymywanie się przy piłce - to najważniejsze elementy charakteryzujące katalońską drużynę Guardioli. Owszem, dziś "Pep" jest menedżerem Bayernu Monachium, z którym zdążył już wygrać Superpuchar Europy, ale to właśnie praca z piłkarzami Barcelony przyniosła mu tyle sławy i sukcesów. To tam już w pierwszym sezonie zgarnął potrójną koronę, dokładając później kolejne trofea zarówno z krajowego, jak i europejskiego podwórka.

Sir Alex Ferguson

Sir Alex Ferguson, Tydzień z Football Manager 2014 - Menedżerski gwiazdozbiór, czyli sylwetki najlepszych w swoim fachu

Choć niniejszy artykuł poświęcony jest czynnym menedżerom, na końcu postanowiliśmy zrobić wyjątek dla postaci prawdziwie wyjątkowej, która w ubiegłym sezonie zakończyła swoją wybitną karierę. Mowa oczywiście o sir Aleksie Fergusonie, który prowadził Manchester United od sukcesu do sukcesu przez 26 lat. To on wprowadził do składu "Czerwonych Diabłów" nastoletnich Ryana Giggsa, Paula Scholesa, Gary'ego i Phila Neville'ów, Davida Beckhama i Nicky'ego Butta, a następnie pokazał Alanowi Hansenowi ile można wygrać z "samymi dzieciakami". To on słynął z suszarki i potyczek słownych z innymi menedżerami. To on, jak nikt inny, potrafił odwracać losy przegranych spotkań, z pamiętnym finałem z Bayernem Monachium na czele. O sir Aleksie Fergusonie zwykło się mawiać, że miał obsesję na punkcie zwycięstwa. Być może zasada ta dotyczy wszystkich wybitnych szkoleniowców, ale chyba żaden z nich nie ucieleśniał tego w takim stopniu, jak menedżer Manchesteru United. Jego sukcesów nie ma sensu wyliczać - było ich tak wiele. Kibice zapamiętają go głównie jako wielkiego wodza, który nie znosił sprzeciwu, za to ponad wszystko cenił ciężką pracę.

Tak przedstawia się dziesiątka wybitnych szkoleniowców w obecnym futbolu. Z wyborem nazwisk można się zgadzać lub nie. O tym, który z nich prezentował najbliższy Waszemu sercu styl, zdecydujcie sami, próbując wdrożyć go w Football Managerze 2014. To od Was zależy, czy zaprowadzicie jak Vicente del Bosque już świetne drużyny na nowe szczyty; czy jak Ottmar Hitzfeld twardą ręką dążyć do sukcesów; czy jak Guus Hiddink wprowadzicie mniejsze ośrodki na futbolowe salony; czy jak za Joachima Loewa Wasza drużyna grać będzie dynamiczny, ofensywny futbol; czy będziecie budzić kontrowersje niczym Jose Mourinho; czy będziecie mistrzami gry defensywnej jak Carlo Ancelotti; czy z odwagą godną Arsene'a Wengera będziecie stawiać na utalentowaną młodzież; czy jak Jurgen Klopp będziecie budować skład w oparciu o tanich, ale bardzo przydatnych zespołowi piłkarzy; czy jak Josep Guardiola oprzecie swoją grę na posiadaniu piłki; czy jak sir Alex Ferguson będziecie niezależnie od wszelkich przeszkód zawsze dążyć wyłącznie do zwycięstwa. A może uda Wam się stworzyć swój własny styl?

Zamów Football Manager 2014 w sklepie gram.pl

Tydzień z grą Football Manager 2014 jest wspólną akcją promocyjną firm cdp.pl i gram.pl.

Komentarze
2
Usunięty
Usunięty
04/11/2013 11:25

O Hiddinku warto dodać pewną istotną informację - zdobył w sezonie 87/88 z PSV potrójną koronę wygrywając Puchar Mistrzów, Puchar Holandii i Mistrzostwo Holandii.Co jest zdecydowanie największym jego osiągnięciem.

Usunięty
Usunięty
31/10/2013 23:48

Po pierwsze, mistrzostwo Europy w 2008 roku wygrał Luis Aragones, a nie del Bosque, który kadrę przejął po tym turnieju.Po drugie, na Euro Niemcy przegrali z Włochami 1:2 a nie 0:2, Ozil strzelił z karnego w doliczonym czasie.Przy Ancelottim warto wspomnieć, że z Chelsea wygrał nie tylko mistrzostwo, ale też puchar Anglii i to oba w pierwszym sezonie zdobywając pierwszy dublet w historii klubu. Skoro pojawiła się uwaga o petrodolarach, to w takim razie warto pamiętać, że prezesem Milanu za jego kadencji był ówczesny premier Włoch Silvio Berlusconi.Co do Wengera, to zwykle pamięta się też zwycięstwo w lidze bez żadnego przegranego meczu w sezonie 2003/04 (drugi taki przypadek w angielskiej piłce, wcześniej dokonało tego tylko Preston w 1888/89).