Sierpień to czas gorących premier, ale nie tylko gier na pecety i konsole. W tym miesiącu do kin trafiają także długo oczekiwane filmy, które powinny przypaść do gustu każdemu graczowi. Dla jakich produkcji warto będzie zamienić pada na kubek z popcornem?
W chwili gdy czytacie te słowa Strażnicy Galaktyki zdążyli już zaliczyć rekordowe otwarcie (wyniki sprzedaży biletów z pierwszego weekendu wyświetlania) na starcie zarabiając blisko 100 milionów dolarów. I to w samych Stanach Zjednoczonych!
Dlaczego film o lubującym się w ciężkiej broni gadającym szopie, chodzącym drzewie, zielonoskórej zabójczyni, biorącym wszystko zbyt dosłownie zabijace i cynicznym złodziejaszku cieszy się taką popularnością? Ponieważ to nie tylko prześmieszna, ale przede wszystkim trzymająca w napięciu kosmiczna historia, której klimatowi bliżej jest do przygód Indiany Jonesa niż innych produkcji o superbohaterach.
Strażnicy Galaktyki to kolejny film z filmowego uniwersum Marvela (MCU), ale w przeciwieństwie do poprzednich tytułów z tej serii przedstawia on zupełnie nowych bohaterów. Dzięki temu znajomość wydarzeń, w których brali udział członkowie drużyny Avengers nie jest wymagana, aby dobrze się bawić. Do tego wystarczy tylko... silna przepona. Z ekranu co chwila padają żarty, a kreacje szopa Rocketa i przypominającego roślinę Groota rozbawią nawet tych, którzy uważają, że te postaci nigdy nie powinny pojawić się na wielkim ekranie.
Gdyby tego było mało Strażnicy Galaktyki to porządne, ale jednocześnie mocno oldschoolowe sci-fi. Śmiem twierdzić, że podobnych kosmicznych przygód nie mieliśmy okazji oglądać od czasów pierwszych Gwiezdnych wojen. Jeśli kochaliście przygody Luke'a Skywalkera, to zakochacie się w tym, co znajdziecie w tej bardziej pokręconej, ale także odległej, galaktyce.
Premiera: film trafił do kin 1 sierpnia
Produkcja Jonathana Liebesmana (Gniew tytanów, Inwazja: Bitwa o Los Angeles) to reboot całego cyklu. Zobaczymy w nim co sprawiło, że kwartet czterech małych żółwi oraz pewien szczur stali się obrońcami Nowego Jorku. Twórcy filmu nie ukrywają, że zmienili kilka szczegółów tej historii znanej nam m.in. z kultowej kreskówki z przełomu lat 80. i 90. Cowabunga!
Czego można spodziewać się po nowej wersji? Spektakularnych efektów specjalnych, sporej dawki humoru oraz... odrobinę mroczniejszego klimatu. Spójrzcie tylko jak wygląda tutaj nemesis żółwi, Shredder. Daleko mu do fajtłapowatego czarnego charakteru, którego pamiętamy z dzieciństwa. Dodajmy do tego, że całości nie zabraknie przynajmniej kilku wybuchów - w końcu producentem filmu jest nie kto inny jak Michael Bay.
Gdyby do seansu nie zachęciły was wykonane komputerowo żółwie, to może zrobi to jak zawsze zabójczo seksowna Megan Fox wcielająca się tutaj w reporterkę April O'Neil...
Premiera: 8 sierpnia
Lucy nie jest jednak kobiecą wersją Jestem Bogiem z Bradleyem Cooperem. To mroczne science-fiction i pełnokrwisty film akcji. Johansson staje się na ekranie najbardziej zabójczą blondynką w dziejach kina! Mistrzowskie posługiwanie się bronią? Tak. Umiejętności hakerskie zawstydzające samego Kevina Mitnicka? Jak najbardziej. Wpływanie na działania innych? To dla głównej bohaterki zwykła formalność...
Najnowsze dzieło Bessona silnie odwołuje się do estetyki gier wideo, co można zaobserwować już w zwiastunach. Scarlett Johansson jawi się w nich prawie jako nowa heroina z oczekiwanej interaktywnej produkcji. Zdecydowanie warto sprawdzić, czy taki sam będzie efekt końcowy!
Premiera: 14 sierpnia
Nietrudno się domyślić, że trzecia część Niezniszczalnych nie jest chwytającym za serce dramatem o poszukiwaniu sensu życia. Trup ściele się tutaj gęsto, wzniosłe dialogi zastępują wywołujące pokłady śmiechu one-linery, a ścieżkę dźwiękową uzupełniają odgłosy wybuchów i wystrzałów z najróżniejszych giwer.
Gdyby "za dzieciaka" ktoś powiedział wam, że Rambo, Terminator, Jack Ryan, "Desperado" i Blade zagrają w jednym filmie zapewne popuścilibyście w spodnie. Jako dorosłym widzom raczej wam to nie grozi, ale świetna zabawa w czasie trwania seansu jest gwarantowana.
Możemy żałować tylko, że w "trójce" nie powróci szef wszystkich szefów - Chuck Norris.
Premiera: 15 sierpnia
W wieku dwunastu lat zaczyna być on przygotowywany do objęcia roli "odbiorcy wspomnień" po jego mistrzu granym w filmie przez Jeffa Bridgesa. Chłopak otrzymuje tym samym dostęp do emocji, które są obce dla innych ludzi. Zaczyna też zdawać sobie sprawę z tego, że całe społeczeństwo żyje w ułudzie. Czy Jonas zmieni losy utopii?
O tym przekonamy się idąc do kina już 22 sierpnia. Warto zaznaczyć, iż w filmowej adaptacji książki autorstwa Lois Lowry zobaczymy także laureatkę trzech Oscarów Meryl Streep oraz Katie Holmes.
Premiera: 22 sierpnia
