Choć rozgrywka jest stosunkowo prosta, Apocalipsis trzeba koniecznie poznać ze względu na fenomenalną oprawę audiowizualną.
Choć rozgrywka jest stosunkowo prosta, Apocalipsis trzeba koniecznie poznać ze względu na fenomenalną oprawę audiowizualną.
Nie oznacza to jednak, że historia w Apocalipsis jest zła i nieciekawa – wprost przeciwnie: to bardzo przejmująca, choć momentami zdawkowa opowieść o miłości, odkupieniu i poświęceniu. Scenariusz wielokrotnie nawiązuje do Apokalipsy Św. Jana oraz Boskiej Komedii, przedstawiając losy Harry'ego, który trafia do dziwnego świata pełnego głodu, upokorzenia, wojny i śmierci, by tam – ryzykując własne życie – odnaleźć swoją ukochaną Zulę. Dziewczyna została bowiem skazana na śmierć za używanie czarów, ale jak się okazuje, nie wszystko jest jeszcze stracone, dlatego też Harry przeprowadza niebezpieczny rytuał i tym samym rozpoczyna swoją wędrówkę. Napisałbym, że długą i niebezpieczną, ale to nie do końca prawda. Owszem, na bohatera czekają liczne zagrożenia, ale mimo wszystko dotarcie do zakończenia przygody nie zajmuje więcej niż cztery godziny.
Bardzo dobrze, że autorzy scenariusza nie skupili się jedynie na postaci Harry'ego, ale przybliżyli również historię Zuli, dzięki czemu dowiadujemy się więcej na temat ukochanej głównego bohatera. W tym miejscu należy pochwalić również Adama Darskiego, czyli Nergala z zespołu Behemoth, który wcielił się w rolę narratora. Trzeba przyznać, że wypowiadane przez niego kwestie idealnie komponują się ze specyficzną atmosferą produkcji. Skoro już mowa o wspomnianej grupie muzycznej, to warto dodać, że pod względem soundtracku Apocalipsis również wypada co najmniej dobrze – poszczególne utwory są bardzo nastrojowe, momentami dziwne i niepokojące. Szkoda tylko, że niektóre z nich bywają zapętlone w kółko.
Rozgrywka mimo wszystko naprawdę potrafi wciągnąć. Fani klasycznych przygodówek z dwuwymiarową grafiką i interfejsem point and click będą zadowoleni, o ile zdołają przymknąć oko na niski poziom trudności. Całość skonstruowano bowiem tak, by gracz nie musiał długo szukać rozwiązania i mógł płynnie przechodzić między etapami. Chwilowy przestój można zaliczyć podczas zmagania się z sekwencjami zręcznościowymi, które w grze również są obecne i stanowią ciekawe urozmaicenie.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!