Goat of Duty
- platformy docelowe: PC
- data premiery: 16 stycznia
- producent: 34BigThings
- wydawca: Raiser Games
W pierwszej połowie stycznia będzie czas na nadrabianie zaległości, natomiast w drugiej pojawi się kilka całkiem interesujących tytułów, w tym coś dla fanów Diablo i kilka remasterów.
Patrząc na tytuł Goat of Duty ciężko nie dostrzec analogii do Call of Duty. Autorzy ze studia 34BigThings nie wzorują się jedynie na nazwie, bowiem ich dzieło także będzie pierwszoosobową strzelanką, której znacznie bliżej jednak do kultowego Quake III: Arena niż wspomnianej serii wydawanej przez Activision Blizzard. Wcielając się w postać kozy weźmiemy udział w rozgrywkach sieciowych (Goat of Duty nie zawiera kampanii dla jednego gracza), podczas których nie skorzystamy z żadnych unikatowych zdolności czy perków. Wzorem klasycznych przedstawicieli gatunku FPS nastawionych na zabawę w trybie multiplayer Goat of Duty postawi nacisk na umiejętności gracza, a nie rozwój jego… no, tak – kozy.
Za kilkanaście dni w sprzedaży pojawi się Dragon Ball Z: Kakarot, czyli RPG akcji osadzone w świecie Dragon Balla. Przygotowywaniem gry zajmuje się studio Cyberconnect2, a więc ekipa, która ma na swoim koncie rozmaite odsłony cyklu Naruto Shippuden. Podczas rozgrywki będziemy mieli okazję śledzić losy Goku, czyli wojownika Saiyan, który będzie musiał zmierzyć się z hordami przeciwników celem uratowania naszej planety przed zagładą. Historia przygotowana na potrzeby Dragon Ball Z: Kakarot zawiera oczywiście wydarzenia znane z serialu telewizyjnego, ale nie zabraknie w niej także nowych wątków fabularnych. Warto zaznaczyć, że autorzy nie przewidzieli żadnego trybu sieciowego, w efekcie czego Dragon Ball Z: Kakarot pozwoli nam jedynie rywalizować ze sztuczną inteligencją.
Ostatnia jesień będzie rozszerzeniem do jednej z najlepszych gier 2018 roku, jaką niewątpliwie okazał się Frostpunk od 11 bit studios. Za sprawą tego dodatku poznamy wydarzenia, jakie rozegrały się przed fabułą ukazaną w podstawowej kampanii. Dowiemy się, co dokładnie stało się podczas próby wzniesienia generatora na plac budowy nr 113 zanim na Ziemi doszło do lodowego kataklizmu. Frostpunk: Ostatnia jesień pozwoli nam skorzystać z zupełnie nowej Księgi Praw umożliwiającej kształtowanie społeczeństwa na nowe sposoby. W DLC nie zabraknie także nowych budynków, nowych technologii parowych, a także – rzecz jasna – lokacji, które nie zostały (jeszcze) zaśnieżone.
Jeśli lubicie klasyczne platformówki, to mamy dla was dobrą wiadomość – Capcom niebawem wyda Mega Man Zero/ZX Legacy Collection, czyli pakiet zawierający odświeżone wersje takich gier, jak: Mega Man Zero, Mega Man Zero 2, Mega Man Zero 3 i Mega Man Zero 4, a także Mega Man ZX oraz Mega Man ZX Advent. Szykuje się więc nie lada gratka dla osób, które chciałyby przypomnieć sobie wspomniane tytułu lub nadrobić zaległości. Ci drudzy powinni mieć na uwadze fakt, że seria Mega Man – podobnie zresztą, jak i wiele innych tytułów mających „na karku” ładnych parę lat – charakteryzuje się bardzo wysokim poziomem trudności.
Skydance Interactive to firma, która w poprzednich latach stworzyła gry Archangel i PWND, a więc produkcje, o jakich nie mówiło się w branży zbyt głośno. Tym razem jednak może być inaczej, gdyż wyżej wymienione studio przygotowuje The Walking Dead: Saints & Sinners, pierwszoosobową grę akcji osadzoną w świecie znanym z komiksów Roberta Kirkmana. Tytuł zadebiutuje wyłącznie na PC, a do jego działania konieczne będzie posiadanie gogli wirtualnej rzeczywistości, takich jak Oculus Rift czy HTC Vive. The Walking Dead: Saints & Sinners odda do naszej dyspozycji kampanię fabularną z akcją umiejscowioną w Nowym Orleanie, gdzie będziemy musieli opowiedzieć się po stronie jednej z dwóch frakcji walczących o przetrwanie w świecie opanowanym przez nieumarłyuch. Nie dołączymy jednak do prawdziwych osób w trybie kooperacji, ponieważ The Walking Dead: Saints & Sinners zaoferuje wyłącznie kampanię dla jednego gracza.
Co prawda gatunek strategii czasu rzeczywistego nie ma się ostatnio najlepiej, to w styczniu pojawią się trzy produkcje, którymi powinni zainteresować się fani RTS-ów. Szkoda tylko, że nie mówimy o zupełnie nowych grach, ale odświeżonych wersjach klasyków. Pierwszy z nich to Commandos 2: HD Remaster, dzięki któremu jeszcze raz przeniesiemy się w realia II wojny światowej. Gra będzie prezentować się znacznie lepiej od oryginału z 2001 roku, ale trudno mówić o wielkim skoku jakościowym, ponieważ autorzy zdecydowali się głównie na zwiększenie rozdzielczości tekstur. Niemniej zadbali o przeprojektowanie interfejsu użytkownika, a także poprawione sterowanie; oprócz tego Commandos 2: HD Remaster pozwoli nam na zapoznanie się z regułami gry w nowym samouczku.
Jeśli zamiast kampanii osadzonej w latach 1939-1945 wolicie starożytność, to niewątpliwie czekacie na premierę Praetorians: HD Remaster, tj. odświeżoną wersję klasyka z 2003 roku. Teatrem działań gracza w tej produkcji jest Imperium Rzymskie, w którym robimy wszystko, by zostać cesarzem. Nie jest to oczywiście proste, dlatego zaliczając kolejne, coraz trudniejsze misje, należy wykazać się umiejętnością odpowiedniego wykorzystywania zasobów oraz jednostek; kluczowe znaczenie ma strategiczne myślenie i planowanie kolejnych działań. Warto dodać, że poza wspomnianymi już Rzymianami w Praetorians: HD Remaster mamy także dwie inne nacje – Gallowie oraz Egipcjanie. Jeśli chodzi o zmiany, to nowe wydanie Praetorians będzie mogło pochwalić się wyższej jakości oprawą graficzną. Autorzy ze studia Torus Games przeprojektowali także interfejs użytkownika oraz zadbali o nowe sterowanie.
Journey to the Savage Planet to pierwsza gra w dorobku Typhoon Studios co nie oznacza jednak, że jest ona przygotowywana przez nowicjuszy – wprost przeciwnie, gdyż założyciel wspomnianej ekipy to Alex Hutchinson, były pracownik Ubisoftu zajmujący się najważniejszymi markami francuskiego giganta, w tym Assassin’s Creed czy Far Cry. Zgodnie z tym, co sugeruje nazwa, podczas rozgrywki zajmiemy się eksploracją dzikich terenów celem wykonywania rozmaitych zadań. Będziemy musieli wydobywać surowce, stawiać budynki czy też tworzyć elementy wyposażenia, takie jak rodzaje broni, linki z hakiem i inne przedmioty zwiększające nasze szanse na przetrwanie oraz ułatwiające zwiedzenia poszczególnych obszarów.
W ostatnim czasie mieliśmy wręcz wysyp klasycznych cRPG-ów na konsolach, bowiem światło dzienne ujrzały klasyki, takie jak: Planescape Torment, Baldur’s Gate (obie części), Icewind Dale (tylko „jedynka) i Neverwinter Nights (także pierwsza odsłona cyklu), a oprócz tego Pillars of Eternity i Divinity: Original Sin II. To oczywiście nie koniec, bo – po pierwsze – najpewniej zapomniałem o jakimś tytule, a po drugie – pod koniec stycznia na Xbox One i PlayStation 4 zagramy również w Pillars of Eternity II: Deadfire, które ukaże się w wersji Ultimate, a więc ze wszystkimi dodatkami. Tak samo jak w przypadku pierwszej części serii otrzymamy przeprojektowany interfejs użytkownika oraz system sterowania dostosowany do kontrolera.
Co prawda wielu fanów chciałoby powrotu Warcrafta w czwartej odsłonie serii, ale niewykluczone, że wydając remaster „trójki” Blizzard sprawdza, czy gracze zainteresują się tą marką. Zwłaszcza, że – jak już wspomniałem – strategie czasu rzeczywistego nie cieszą się tak dużym zainteresowaniem, jak przed laty. Niemniej ze względu na to, że Warcraft III: Reign of Chaos i dodatek The Frozen Throne to jedne z najlepszych, o ile nie najlepsze RTS-y w historii, miłośnicy gatunku odliczają już dni do premiery. Poza tym, co oczywiste, czyli udoskonaloną grafiką, autorzy Warcraft III: Reforged ujawnili, że popracowali nad balansem rozgrywki w kampaniach fabularnych, a także zadbali o to, by tryb multiplayer był kompatybilny z oryginalną wersją gry.
Podczas gdy fani gatunku hack’n’slash cieszą się nowościami w Path of Exile i zastanawiają się, jak wypadnie Diablo 4, w ramach Wczesnego Dostępu na Steamie możemy zagrać w Wolcen: Lords of Mayhem, który za kilka tygodni pojawi się w finalnej wersji. Nie bez powodu przywołałem wspomniane produkcje, gdyż dzieło autorstwa WOLCEN Studio jest oczywiście hack’n’slashem wzorującym się między innymi na kultowej serii Blizzarda. Kiedy testowałem grę Wolcen: Lords of Mayhem w maju ubiegłego roku uznałem, że drzemie w niej ogromny potencjał, ale twórcy muszą wzbogacić zawartość i popracować nad rozmaitymi aspektami rozgrywki. Wygląda na to, że od tamtej pory nie próżnowali, czego efektem są liczne aktualizacje na platformie Valve, a kulminacją ich wszystkich będzie debiut wersji 1.0 zaplanowany na 30 stycznia.