MSI GeForce RTX 3090 SUPRIM X to jedna z najmocniejszych kart graficznych na rynku, która stylistycznie odbiega od gamingowego nurtu. Elegancja staje się modą!
GeForce RTX 3090 SUPRIM X od MSI posiada na swoim pokładzie najmocniejszy, dostępny chip dla graczy od NVIDIA, który wsparto aż 24 GB pamięci w standardzie GDDR6X.
Ten ostatni element specyfikacji jasno określa realne przeznaczenie tego akceleratora wobec 10 GB z RTX 3080, który jest przez wielu uznawany za prawdziwego, gamingowego flagowca.
Tak znaczące podniesienie ilości VRAM sugeruje, że mamy do czynienia z zastępcą Titanów, które równie wątpliwie były kategoryzowane jako grafiki dla graczy, choć w większości przypadków służyły do pracy.
Przejdźmy teraz do konkretów, a więc kultury pracy i wydajności eleganckiej karty graficznej za prawie 10000 zł w scenach z RTX.
Nie ukrywam, że pobór mocy rzędu 450 W potrafi dać wycisk nawet tak rozbudowanemu systemowi chłodzenia. Na szczęście producent zastosował w swojej konstrukcji dla profesjonalistów dwa BIOSy, które znacznie zmieniają charakterystykę działania wentylatorów.
W moim odczuciu najwięcej sensu ma użytkowanie BIOSu w trybie Silent, a docelowo zastosowanie jednak chłodzenia wodnego, by wykrzesać z tego potężnego chipa pełnie potencjału. W obliczu tak dużego wydatku na samą kartę graficzną nie wypada oszczędzać na bloku i choćby miękkich rurkach.
W trybie Silent karta podczas obciążenia dobijała do 80 stopni Celsjusza, co w wielu użytkownikach high-endowych rozwiązań wprowadza lekki niepokój. Dla mnie to nie jest wielki problem, choć jedno jest przez to pewne – obudowa komputerowa dla tej karty graficznej musi być przestronna i dobrze wentylowana, bo taka ilość wyciekającego ciepła szybko obnaży niedoskonałości każdego “piekarnika”.
W zestawie wraz z elitarnym GeForce RTX 3090 od MSI z serii SUPRIM znalazły się podkładka pod myszkę i stojak z podpórką, który pozwoli utrzymać kartę w poziomie. Takie dodatki są jak najbardziej na miejscu biorąc pod uwagę kwotę, którą przyjdzie za tą edycję wysupłać.
Jeżeli chodzi o czystą moc, to partnerski model od MSI oferuje około 2% więcej wobec referenta, biorąc pod uwagę stan rzeczy “prosto z pudełka”. Po manualnym podkręceniu rdzenia i pamięci (+ 125 MHz/ +800 MHz) różnica pogłębia się do okolic 9 % na korzyść SUPRIM X. Można więc śmiało powiedzieć, że potencjał OC jest przyzwoity jak na obecne czasy.
Zrealizowanie cieni, odbić, okluzji otoczenia i rozproszonego oświetlenia za pomocą ray tracingu pozwala na uzyskanie niespotykanego dotychczas realizmu. W grach RPG budowanie klimatu jest wręcz podstawą i nie wyobrażam sobie lepszej prezentacji możliwości tej technologii niż wydany ostatnio Cyberpunk 2077.
W przypadku uruchomienia RTX warto wspomóc się technologią DLSS 2.0, która przy niewielkiej stracie na jakości obrazu znacznie poprawia średnią ilość klatek renderowanych w sekundę. Przy wyższych rozdzielczościach efekt jest zbawienny, bo uzyskujemy świetne efekty wizualne i płynność rozgrywki.
Tutaj z kolei można podziwiać realizm scen wykorzystujących neony odbite w szybie samochodu. Takich efektów nie da się zrealizować za pomocą Screen Space Reflections.
Podobnie wygląda realizacja odbicia światła z reklamy w kałuży na jezdni. Ta ostrość i realizm wnoszą wiele do całej sceny, bo pozwalają znacznie poprawić imersję, która w RPGu jest kluczowa.
Efekty RTX występują na każdej powierzchni, którą widzisz, gdy pozwolisz sobie na możliwie najwyższe ustawienia. W tej przypadkowej kałuży można łatwo wykryć różnice, które kompletnie odmieniają jej refleks. Przebiegający nad nią most nabiera nagle swojego kształtu, a nie jest jedynie rozmazaną, umowną plamą.
Oprócz DLSS i RTX nowe karty graficzne od NVIDIA oferują także inne funkcjonalności, takie jak prezentowany powyżej pakiet NVIDIA Broadcast. Dzięki niemu każdy stream czy wideorozmowa poprawią swoją jakość zarówno pod względem wideo, jak i audio.
Co lepsze, ten system jest bardzo przyjazny wszelkim sprzętom do przechwytywania, włącznie z tymi najtańszymi.
Dla esportowców z kolei przeznaczono technologię NVIDIA Reflex, która ogranicza input lag. W połączeniu z szybkim odświeżaniem monitora różnice są odczuwalne, szczególnie z perspektywy profesjonalistów i aspirujących do nich amatorów.
Aby zobaczyć efekty NVIDIA Reflex w sensownych ustawieniach trzeba jednak wybrać wyższy segment grafik, podczas gdy wspomniany wcześniej NVIDIA Broadcast działa w pełni nawet na najtańszym z rodziny RTX 2060.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!