Niepokonani – recenzja pierwszych czterech odcinków. Droga do mistrzostwa

Radosław Krajewski
2025/02/19 08:01
0
0

Pierwszy oryginalny serial Pixara zadebiutował na Disney+. Oceniamy, czy słynne studio animacji zaprezentowało kinową jakość na streamingu.

Presja

Długo Pixar kazał nam czekać na swój pierwszy oryginalny serialowy projekt. Chociaż w kinach (lub na Disney+) regularnie pojawiały się nowe filmy studia, żeby tylko wspomnieć o świetnym Co w duszy gra, Między nami żywiołami, czy W głowie się nie mieści 2, to Pixar wolał wykorzystywać swoje świeże pomysły właśnie w produkcjach przeznaczonych na duży ekran, niż tworzyć z nich seriale z myślą o platformie Disneya. W serwisie streamingowym pojawiały się jednak serialowe spin-offy takich marek, jak Toy Story, Potwory i spółka, czy ostatnio W głowie się nie mieści, będąc pomostem między pierwszą a drugą częścią. Dlatego też Niepokonani to wyjątkowy projekt, który może otworzyć drzwi dla kolejnych oryginalnych tytułów od Pixara. A jest na co czekać, gdyż pierwsze cztery odcinki obiecują bardzo dużo i aż żałuję, że Disney nie podzielił się z recenzentami wszystkimi epizodami naraz.

Niepokonani
Niepokonani

Serial opowiada historię szkolnej drużyny softballowej zwanej Ogórasami, których trenerem jest Dan (Will Forte). Mają oni szansę na zdobycie mistrzostwa i muszę wygrać jeszcze jeden mecz, aby sięgnąć po upragniony puchar. Pech w tym, że drużyna jest w rozsypce przez osobiste problemy wielu członków Ogórasów. Bohaterem każdego odcinka jest inna postać, której historia zostaje zaprezentowana na przestrzeni kilku dni przed najważniejszym meczem w ich dotychczasowej sportowej karierze. Jednak Niepokonani pokazują drogę do mistrzostwa nie tylko z perspektywy Ogórasów i ich trenera, ale również nauczycieli, czy rodziców.

Dlatego też nie sugerujcie się pierwszym odcinkiem, opowiadającym o Laurie, który jest zdecydowanie najmniej udany z tych, które miałem okazję obejrzeć. Jest to epizod wprowadzający, prezentujący zarys całej historii, a przy tym ma dosyć nudną bohaterkę, z jeszcze bardziej tendencyjnym problemem. Laurie jest córką trenera, a jako że nie ma za grosz talentu, nie radzi sobie najlepiej na boisku. Spada na nią ogromna presja, aby udowodnić, że znajduje się w drużynie Ogórasów nie tylko ze względu na nepotyzm, ale również umiejętności. Popada jednak w coraz większe problemy mentalne, próbując udźwignąć ciężar odpowiedzialności za losy drużyny i sprawić, że jej ojciec będzie z niej dumny. Niestety wszystko to brzmi lepiej na papierze, niż jest w rzeczywistości.

Niepokonani
Niepokonani

Drugi odcinek skupia się na nauczycielu Franku, znanym również jako Blue, który sędziuje mecze softballu. Gdy na boisku jest prawdziwą bestią, której nic nie umknie, zresztą podobnie jak podczas zajęć w klasie lekcyjnej, to kompletnie nie radzi sobie z kontaktami z innymi. Szczególnie z pewną atrakcyjną nauczycielką, która onieśmiela go do tego stopnia, że ten zamyka się w swojej metaforycznej zbroi. I chociaż wątek Franka jest ciekawy i pomysłowy, to wydaje się za wcześnie, aby już w drugim odcinku poznawać perspektywę kogoś, kto nie jest bezpośrednio związany z Ogórasami. Tyle dobrego, że każdy z odcinków dodaje coś nowego do tej „szkatułkowej narracji”, pozwalając poznać poszczególne wydarzenia z różnych perspektyw, które całkowicie zmieniają odbiór danych wątków.

Wysoka cena zwycięstwa

Po dwóch pierwszych odcinkach straciłem wiarę w Niepokonanych. Pierwsze wrażenie nie było najlepsze, a samego Pixara nie było tu aż tak czuć, jak w ich filmowych projektach. Wszystko zmieniło się wraz z obejrzeniem kolejnych dwóch epizodów, które opowiadają o Rochelle i jej młodej matce Vanessie. Studiu udało się stworzyć na tyle dobrą, przejmującą i emocjonalną historię tych dwóch postaci, że nie obraziłbym się, gdyby reszta bohaterów nie istniała. Głównie dlatego, że studio znów udowadnia, że doskonale radzi sobie z rodzinnymi wątkami. W odcinku Rochelle poznajemy jej matkę jako dosyć zwariowaną osobę, która żyje mediami społecznościowymi, a niekoniecznie chce zapewnić godne życie dwójce swoich dzieci. Ale samotna matka pomimo licznych trudności kocha swoje pociechy, poświęcając się dla nich, co też umyka uwadze Rochelle, która ma własne kłopoty w szkole i drużynie. Gdy Vanessa jest w stanie poświęcić swoją pracę dla dobra dzieci, jej córka ma świetny biznesowy zmysł, który wykorzystuje na każdym polu swojego życia. W pewnym momencie wydaje się, że to właśnie Rochelle jest dorosłą, a Vanessa jej niesforną, nastoletnią córką.

Niepokonani
Niepokonani

GramTV przedstawia:

W Niepokonanych Pixar porusza więc poważne, dorosłe tematy, co też widzimy już od drugiego odcinka, a wraz z kolejnymi jedynie utwierdzają nas w przekonaniu, że nie jest to produkcja skierowana do dzieci. Co prawda jest kolorowo, wstawki rodem z Ralpha Demolki mogą się podobać najmłodszym, ale poruszane motywy w pełni zrozumieją nastolatkowie i dorośli, którzy z kolei mogą pominąć Niepokonanych ze względu na ładną i jakościową, ale wciąż dosyć standardową oprawę wizualną charakterystyczną dla produkcji familijnych. A szkoda by było, gdyby część widzów zrezygnowała z obejrzenia tego serialu, wyłącznie biorąc pod uwagę to kryterium.

Niepokonani mogą stać się kolejnym hitem Pixara, jeżeli tylko druga połowa sezonu utrzyma wysoki poziom trzeciego i czwartego odcinka. Szkoda, że serial rozpoczyna się dwoma co najwyżej poprawnymi epizodami, które wcale nie wskazują, że może być to tak dobra produkcja w kolejnych odcinkach. I chociaż na początku obawiałem się, że Niepokonani udowodnią, że lepiej, aby Pixar skupił się na kinowych produkcjach, to teraz nie mogę się doczekać, aby zobaczyć ostatnie epizody ich pierwszego oryginalnego serialu. Więc mała rada – jeżeli zamierzacie oglądać Niepokonanych, to wytrwajcie do trzeciego odcinka, a wtedy będziecie wiedzieć, czy to produkcja dla Was.

8,0
Pixar może okazać się niepokonany również na polu seriali.
Plusy
  • Doskonały wątek Rochelle i jej mamy Vanessy
  • Historia opowiedziana z różnych perspektyw
  • Porusza poważne tematy, nie unikając trudnych problemów
  • Sporo ciekawych bohaterów pobocznych
  • Ładna oprawa wizualna…
Minusy
  • …która jednak kojarzy się z produkcjami skierowanymi dla dzieci i całych rodzin, a Niepokonani bardziej skierowani są do nastolatków i dorosłych
  • Pierwszy odcinek niczym nie zaskakuje
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!