Granie bez kontrolerów
Ostatnia ze sprawdzanych przeze mnie gier to Unplugged, czyli - żeby nie wchodzić w szczegóły - wariacja na temat popularnego w swoim czasie Guitar Hero. Co najważniejsze, w tym przypadku możemy sprawdzić, jak gra się na Oculus Queście 2 bez kontrolerów. Gogle oferują również możliwość śledzenia ruchów dłoni, lecz trzeba pamiętać o tym, by odpowiednio oświetlić pomieszczenie. Chwytamy tu za wirtualną gitarę (żeby nie trzymać rąk w powietrzu można kupić sobie atrapę) i lewą dłonią staramy się trafiać w odpowiednie kolory krótszych lub dłuższych pasków, natomiast prawą machamy we właściwych momentach tak, jakbyśmy grali na gitarze przy ognisku. Najzabawniejsze jest to, że początkowo publiczność rzuca w nas różnymi przedmiotami (wiadomo, dopiero się uczymy), a później nawet… stanikami (to znak, że idzie chyba całkiem nieźle).

Podsumowanie
Warto odpowiedzieć na jedno, ale to bardzo ważne pytanie - czy warto kupić Oculus Quest 2? W tej cenie z pewnością nie znajdziecie ani lepszych, ani tym bardziej wygodniejszych gogli VR z prawdziwego zdarzenia. Jeśli dysponujecie większym budżetem, możecie oczywiście pomyśleć o urządzeniach podłączanych do komputera lub konsoli, które owszem przewyższają Oculusy w wielu aspektach (rozdzielczość obrazu, śledzenie ruchów gracza, liczba dostępnych gier), ale przed wydaniem pieniędzy warto tak naprawdę zastanowić się, czego oczekuję od tej technologii. Czy będę grać regularnie, czy od wielkiego dzwonu, czy chcę jedynie oglądać filmy, czy interesują mnie casualowe gry czy większe tytuły. Ja osobiście - jak już wspomniałem - cenię Oculus Quest 2 za to, że zapewnia niespotykany wcześniej komfort przy czym dwa tysiące złotych, bo tyle mniej więcej kosztują gogle, to - patrząc na to, co oferują - nie jest wygórowana kwota.