Pierwsze wrażenia z Sengoku Dynasty - średniowieczna Japonia inaczej

Adam "Harpen" Berlik
2023/08/20 12:00
1
0

Gdzieś pomiędzy Medieval Dynasty, a Wild West Dynasty - przynajmniej jeśli chodzi o jakość. A co z resztą?

Będzie dobry survival RPG?

Sengoku Dynasty ma więc zadatki na to, by stać się naprawdę porządnym survivalem. Już teraz, mimo ubogiej zawartości i całkiem sporej liczby błędów lub niedociągnięć, potrafi wciągnąć. Nie spodziewajcie się, rzecz jasna, dynamicznej rozgrywki czy angażującej fabuły. Liczcie jednak na to, że gra was po prostu zrelaksuje, tak jak zrobiło to Medieval Dynasty. Tym, co szczególnie przyciąga do Sengoku Dynasty nie jest oczywiście sam gameplay, choć stoi on na wysokim poziomie (lecz mimo wszystko oferuje zbyt podobne założenia, co wcześniejsze gry z serii), ale właśnie setting - umiejscowienie akcji w przeszłości na terenie Azji wydaje się być strzałem w dziesiątkę.

Po polsku, a jednak sometimes english dialogi i opisy items…

Niestety, jeśli zdecydujecie się na zakup Sengoku Dynasty w tym momencie, to powinniście wiedzieć, że gra nie jest w całości przetłumaczona na język polski. Ciężko się w to gra, skoro w trakcie dialogu na kilka kwestii przykładowo dwie są po angielsku. Ale to jeszcze można przeboleć. Nie można jednak nie wspomnieć o tym, że autorom polonizacji czasami brakuje spójności. Tak jakby niektóre napisy tłumaczyła jedna osoba, a inne druga. I tak, już w samouczku, gdzie otrzymujemy zadanie “zbuduj daszek” okazuje się, że chodzi o namiot (i namiot ten dostępny jest pod taką właśnie nazwą w menu budowy).

Przed twórcami zatem jeszcze sporo pracy

W grze Sengoku Dynasty nie doświadczymy (póki co?) żadnego voice actingu. Jest za to sporo glitchy, o których jednak nie warto za bardzo pisać, gdyż to w końcu wczesny dostęp, choć trzeba pochwalić autorów za całkiem niezłą optymalizację. Mimo wszystko doskonale zdaję sobie sprawę, że wielu z was i tak zagra w produkcję Superkami, bo w chwili pisania tego tekstu ma ona w większości pozytywne (blisko 1200 opinii) recenzji na Steamie. Na porządku dziennym jest między innymi zapadanie się pod tekstury w trakcie wstawiania postaci po spaniu w namiocie. Animacje postaci niezależnych również pozostawiają wiele do życzenia. Ale to elementy, które stosunkowo łatwo i szybko da się jeszcze poprawić.

GramTV przedstawia:

Poprawiać nie trzeba natomiast w żadnym wypadku świetnie wykonanych grafik, które obserwujemy na ekranach ładowania czy w innych sytuacjach (m.in. po aktywowaniu chramu dającego nam dostęp do różnych bonusów). Pod względem oprawy wizualnej Sengoku Dynasty nie jest może oszałamiające, ale wygląda dobrze. Tak jak pisałem wcześniej - gra sporo zyskuje ze względu na osadzenie akcji w średniowiecznej Japonii, którą możemy obserwować o różnych porach roku.

Podsumowanie

Sengoku Dynasty wyrwało mi z życiorysu już kilka wieczorów i mam ochotę na więcej. To naprawdę ciekawie zapowiadający się, choć nie wywracający do góry nogami survival, którego autorzy może i kopiują Medieval Dynasty, ale nietrudno zauważyć, że właśnie o to chodzi. To po prostu taka seria, której odbiorcy doskonale wiedzą, czego się spodziewać. Z niecierpliwością czekam na kolejne aktualizacje i premierę wersji 1.0.

P.S. Można grać w Sengoku Dynasty swobodnie zarówno na klawiaturze i myszy, jak i na padzie (xboksowy kontroler czasem potrzebował chwili, by “załapać”, ale generalnie obyło się bez większych problemów).

Strona 2/2
Komentarze
1
koNraDM4
Gramowicz
20/08/2023 18:48

Czyli jedna seria ale różni twórcy? Ciekawe jak na tak młodą serię