Recenzja filmu Krzyk (2022). Horror nowej generacji

Radosław Krajewski
2022/01/14 20:45
1
0

Po jedenastu latach seria Krzyk powróciła, aby znów straszyć widzów. Oceniamy, czy to udana horrorowa propozycja.

Straszny Film 6

Ale nie musicie się martwić, jeżeli ominęły Was poprzednie części. Dlatego też nowy Krzyk można traktować jako zupełnie nowe otwarcie w serii, bo do czerpania radości z seansu nie jest wymagana znajomość poprzedniczek. Oczywiście fani otrzymają całą masę odniesień, wielkich powrotów, ale również pożegnań na miarę Gwiezdnych wojen czy filmów Marvela. Jak również możliwość przejrzenia się w lustrze. Okazuje się, że wymienienie w filmie takich tytułów, jak Babadook, Coś za mną chodzi czy Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii nie jest przypadkowe i Krzyk równie silny nacisk kładzie na przedstawienie pewnego społecznego problemu. I to nie byle jakiego, bo toksycznej społeczności.Straszny Film 6, Recenzja filmu Krzyk (2022). Horror nowej generacjiW obecnych czasach, jak w żadnych innych, dużo łatwiej natrafić na najróżniejsze grupy i fora, które zrzeszają w sobie największych i najbardziej oddanych fanów. Niezależnie jednak czy mowa o filmie, serialu, grze, czy książce, zawsze znajdą się osoby, które przekonane są o słuszności swojej racji. Krzyk wyśmiewa ludzi o radykalnych opiniach, prezentując ich jako oderwane od rzeczywistości osoby, którym wydaje się, że artyści powinni podążać według wyobrażenia o ich twórczości. Jest to jeden z największych problemów popkulturalnego świata, co idealnie było widać przy Diunie i Spider-Manie: Bez drogi do domu. Krzyk bezbłędnie podejmuje ten temat, w humorystycznym tonie pokazując absurdalną mentalność toksycznych fanów, których w żaden sposób nie da się zadowolić.

Podobnie jak w Zabawie w pochowanego, również w Krzyku mamy całą galerię rozmaitych postaci, którzy otrzymują wystarczająco dużo ekranowego czasu, aby dać się poznać. Włącznie z kolegami pierwszej z ofiar, którzy odkrywają znaczącą rolę. Podobnie jak powracające postacie grane przez Neve Campbell, Courteney Cox i David Arquette, którzy nie są wyłącznie błyszczącą ozdobą, która ma przyciągnąć fanów. Świetnie zaprezentowała się również Jenna Ortega, która po serialu Ty i drugiej części Opiekunki po raz kolejny udowadnia, że jest niezwykle zdolną aktorką, na którą warto mieć oko, bo w przyszłości może jeszcze niejednokrotnie zaskoczyć.

GramTV przedstawia:

Wszystko to sprawia, że Krzyk sprawia całą masę zabawy. To bez wątpienia jeden z najlepszych slasherów ostatnich lat, od których Halloween czy Piątek Trzynastego mogłyby się uczyć, jak jednocześnie zadowolić fanów oryginału, logicznie wprowadzić do nowej fabuły postacie z poprzednich filmów, ale również opowiedzieć własną historię i rozwinąć ją w zaskakującym kierunku. Ale również pokazać nieco inne oblicze horrorów, które nie muszą sztywno trzymać się swoich ram, pozwalając wyjść poza konwencje, aby zaskakiwać i dostarczyć jeszcze więcej rozrywki. Nowy Krzyk to jedno z największych pozytywnych zakończeń ostatnich lat, w których twórcy doskonale wiedzieli, co chcą osiągnąć i to im się udało.

Strona 2/2
8,0
Krzyk to metafilm w metahorrorze w metakrzyku. Dobra zabawa więcej niż gwarantowana.
Plusy
  • Zabawa metatekstualnością, gatunkiem i samą serią
  • Świetny humor
  • To pełnoprawny slasher pełen napięcia i grozy
  • Idealne powroty starych bohaterów
  • Nowe postacie również się sprawdzają
  • Doskonale przedstawiona tematyka toksycznych społeczności
  • Idealnie połączenie horroru i parodii
Minusy
  • Kilka drobnych technicznych potknięć
Komentarze
1
xeor77
Gramowicz
23/02/2022 22:49

"Krzyk mógł być następny, ale nieoczekiwanie film wnosi gatunek na zupełnie nowy poziom, tym samym wyznaczając nowy poziom metatekstualności w kinie"

Chłopie, czegoś ty się naćpał mógłbyś nam zdradzić.