Recenzja filmu Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni. Mordobicie u Marvela

Radosław Krajewski
2021/09/04 07:00
2
0

Kolejny film Marvela zadebiutował w kinach. Oceniamy, czy Shang-Chi odniesie taki sam sukces jak Czarna Pantera.

Nowe skarby Marvela

Studio tym razem nie zawiodło kreując głównego przeciwnika. Choć początkowo przedstawiany jest jako typowy komiksowy złoczyńca, który chce przejąć władzę nad światem i władać nawet mitycznymi krainami, to ostatecznie kryje się za tym smutna i wzruszająca historia o miłości, stracie i żałobie. Wenwu ma konkretne motywacje i nie cofnie się przed niczym, aby użyć swojej siły oraz wpływów, by osiągnąć upragniony cel. Bez wątpienia to postać tragiczna, napędzana obsesją, przez którą postradał zdrowy rozsądek. Ale łatwo jest go zrozumieć i na swój sposób mu współczuć, dlatego film potrzebował innego, jeszcze większego zagrożenia, które lepiej przemilczeć. Warto również pochwalić Tony’ego Leunga, który stworzył świetną, głęboką postać i jednego z najlepszych złoczyńców w uniwersum Marvela.Nowe skarby Marvela, Recenzja filmu Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni. Mordobicie u MarvelaPrawdziwą rewelacją i wielkim odkryciem jest Simu Liu. Dla aktora jest to pierwsza poważna rola w jego karierze. Liu nie tylko aktorsko pokazuje się z dobrej strony, ale również imponuje świetnym wyszkoleniem w sztukach walki. Aktor ma wszystko, aby zostać kolejną wielką gwiazdą wypromowaną przez Marvela. Sporym zaskoczeniem była dla mnie Awkwafina, którą delikatnie mówiąc, nie mam wielkiej przyjemności oglądać na ekranie. Aktorka jednak tworzy genialną postać, która ma nie tylko zabawiać widzów żartami i sytuacjami, ale staje się także ważnym elementem nowej serii Marvela. Obsada Shang-Chi wypełniona jest wieloma gwiazdami, w tym zaskakującymi gościnnymi występami (doskonała pierwsza scena po napisach), więc nie sposób wyróżnić każdego. Na tle innych filmów studia obsada robi ogromne wrażenie, nie zaliczając ani jednej wpadki.

Pod względem technicznym Shang-Chi jest niemal bez zarzutów. Film wizualnie prezentuje się doskonale, oczywiście nie licząc kilku efektów specjalnych, które odstają od reszty. Patrząc jednak na finał, doskonale widać, na jakie elementy poszedł wysoki budżet produkcji. Twórcy jednak dołożyli wszelkich starań, aby stworzyć rewelacyjne scenografie inspirowane chińskimi świątyniami czy cesarskimi pałacami. Genialnie prezentują się również stroje, szczególnie armii Dziesięciu pierścieni, w którym połączono tradycję z nowoczesnością. Na osobne brawa zasługuje warstwa muzyczna filmu, zarówno świetnie wykorzystane utwory licencjonowane, jak również jedna z najlepszych oryginalnych ścieżek dźwiękowych w historii całego uniwersum Marvela.

GramTV przedstawia:

Shang-Chi i legendy dziesięciu pierścieni nie rozczarowała. Film udanie wprowadza nowego bohatera do uniwersum, ekscytując przede wszystkim doskonałymi scenami walk oraz przekonującym wątkiem głównego złoczyńcy. Shang-Chi to blockbuster skrojony na miarę, którego zalety przeważają nad wadami. I może po rozczarowującym finale zachwyty słabną, to film pozostawia po sobie dobre wrażenie i chęć na kolejne występy bohatera granego przez Simu Liu. Obyśmy na następne przygody Shang-Chi nie czekali zbyt długo.

Strona 3/3
7,0
Marvel tym razem zaproponował coś zupełnie nowego w doskonale znanej konwencji origin story. Warto poznać początki Shang-Chi.
Plusy
  • Energiczne i doskonale zrealizowane sceny walk
  • Tragiczna historia głównego złoczyńcy
  • Świetna chemia między dwójką głównych bohaterów
  • Simu Liu to doskonały wybór Marvela
  • Awkwafina tworzy genialną postać
  • Pełnymi garściami czerpie z kultury i wierzeń starożytnych Chin
  • Niezwykle udane origin story
  • Ważna i zabawna scena po napisach
  • Oszałamiający pod względem audiowizualnym…
Minusy
  • …poza kilkoma gorszymi efektami specjalnymi
  • Niewykorzystana postać siostry głównego bohatera
  • Kiepski i rozczarowujący finał
  • Zmiana tonu w drugiej połowie nieco wybija z rytmu
Komentarze
2
Renchar
Gramowicz
11/09/2021 11:52

​ekscytując przede wszystkim doskonałymi scenami walk​

Niestety nie wszystkie walka z razorem nudna i powolna. Tak samo trening z ciotką jak w filmach które nagrywano 20 lat temu cios blok ,cios blok. nie wszystkie więc starcia były dobre w mojej opinni.  Niektóre efekty graficzne były słabsze z tym się zgadzam. Najbardziej raził mnie Smok jak ten wysysacz dusz czy jak mu tam było wyglądał dobrze i mrocznie tak smok był zbyt cukierkowy jak z jakiejś gry. Mogli mu dodac bardziej realistyczne kontury i umaszczenie.  Mimo pewnych kujących w oczy elementów to dobrze mi się film oglądało.

Nalfein
Gramowicz
04/09/2021 12:55

Tak, na szybko: "niesłuszne" piszemy razem i strzegąca, a nie strzeżąca.