Dla topowych gier indie Annapurna Interactive to wymarzony wydawca. Dla jej założycielki, Megan Ellison, to tylko jeden z elementów ambitnej układanki.
Na łamach gram.pl chcemy przybliżać Wam branżę gier tak mocno jak tylko się da, opowiadając też historie, które pozwalają zupełnie inaczej spojrzeć na świat elektronicznej rozrywki. W związku z tym ruszamy z nowym formatem reportaży, które szczegółowo opisują najciekawsze wydarzenia związane z branżą. Na początek opowieść o jednej z najbarwniejszych postaci nie tylko świata gier wideo, ale też filmowego. Osobie, która postawiła sobie niezwykle ambitny cel i zrealizowała go, po drodze zostawiając za sobą stertę trupów i spalonych pieniędzy. Nie każdy może sobie na to pozwolić. Dlatego właśnie Megan Ellison, założycielka Annapurna Interactive, jest postacią tak niezwykłą i nietuzinkową.
Większość z nas w wieku 25 lat skończyła studia lub dopiero zaczynała pracę zawodową. Z kolei Megan Ellison w tym wieku wydała już ponad 100 mln dolarów na ambitne filmy artystyczne i została okrzyknięta zbawczynią Hollywood, które w pogoni za pieniędzmi zapomniało o wartościach artystycznych. Megan w tym celu założyła w 2011 roku wytwórnię filmową Annapurna Pictures. W pierwszych latach wyprodukowała takie filmy jak Zabić, jak łatwo to powiedzieć z Bradem Pittem, Foxcatcher z Stevem Carellem i Markiem Ruffalo czy Wróg numer jeden. Na gigantyczne sukcesy nie trzeba było długo czekać. Momentem wielkiego triumfu Megan Ellison była gala rozdania Oscarów w 2014 roku. Wtedy w najważniejszej kategorii nominowane były jej dwa filmy - Ona z Joaquinem Phoenixem oraz American Hustle z Christianem Balem i Bradleyem Cooperem. Megan Ellison, mająca wtedy raptem 28 lat, stała się pierwszą producentką z dwoma nominacjami dla najlepszego filmu w najbardziej prestiżowym plebiscycie w branży.
Tempo w jakim Megan Ellison podbiła branżę było niespotykane. Młoda producentka inwestowała w najzdolniejszych reżyserów i oferowała im porządne budżety na realizację ich ambitnych wizji artystycznych. Jej filmom nie brakowało więc jakości, zupełnie obcej dla wielu blockbusterów. To wszystko w Hollywood zdominowanym przez istniejące od dziesięcioleci wielkie wytwórnie filmowe. Nic więc dziwnego, że Megan Ellison stała się gwiazdą i stałą bywalczynią popularnych plebiscytów. Jako jedyna producentka filmowa znalazła się w 2014 roku na liście 100 najbardziej wpływowych ludzi na świecie magazynu Time, który dodatkowo uznał ją za jednego z pionierów, obok między innymi Edwarda Snowdena. Pojawiła się też w zestawieniu 40 under 40 Fortune oraz 30 under 30 magazynu Forbes. W 2016 roku Megan Ellison poszerzyła swój biznes o nową dywizję - skoncentrowanym na ambitnych grach niezależnych wydawcy Annapurna Interactive. Nasuwa się więc pytanie jak ktoś tak młody mógł zrobić karierę w równie ekspresowym tempie?
Podstawa to dobrze wybrać rodziców
Megan Ellison związana jest z filmem od najmłodszych lat. Zadebiutowała w 2005 roku jako operator krótkometrażowego filmu When All Else Fails, stworzonego zresztą przez jej brata, Davida Ellisona. Karierę producencką zaczęła już rok później od filmu Walking Madison. Później był między innymi dramat Główna ulica, w którym główną rolę odegrał Colin Firth, a następnie western braci Coen Prawdziwe męstwo. Rok później Megan Ellison otworzyła Annapurna Pictures (nazwa pochodzi od ośmiotysięcznika w Nepalu), aby znacząco rozwinąć działalność producencką. Jak więc tak młoda osoba mogła to osiągnąć? Skąd kapitał oraz dostęp do znanych w Hollywood reżyserów i aktorów? Otóż Megan Ellison, mimo swojego niewątpliwego talentu i wielkich ambicji, ma też za sobą potężną rodzinę. Producentka jest córką Larry'ego Ellisona, aktualnie czwartego najbogatszego człowieka na świecie. Biznesmen jest założycielem i znaczącym udziałowcem technologicznego giganta Oracle. Jego majątek wyceniany jest na ponad 144 mld dolarów.
GramTV przedstawia:
Znany, bogaty i wpływowy rodzic potrafi otworzyć wiele drzwi. W branży gier mocno przekonał się o tym twórca The Game Awards Geoff Keighley, który wielokrotnie zaprasza na swoje gale i konferencje topowych hollywoodzkich aktorów. Na pewno pomocny w tym jest fakt, że jego rodzice, David i Patricia, są wysoko postawionymi managerami w IMAX. Nic to jednak w porównaniu do możliwości jakie ma Megan Ellison. Vanity Fair’s donosiło swego czasu, że na 25. urodziny otrzymała 200 mln dolarów z rodzinnego funduszu powierniczego. Sharon Waxman z The Wrap twierdzi nawet, że producentka otrzymała łącznie ponad 2 miliardy dolarów na rozwój swojego biznesu. Przy takim kapitale możliwe są ogromne inwestycje, które jednak przy tak ryzykownym produkcie nie zawsze muszą być opłacalne.
Nie chcę nic mówić, ale ona wygląda jak typowy antagonista z gier UbiSoftu.
dariuszp
Gramowicz
02/09/2023 18:53
Trochę taka typowa historia bogatego dziecka. Z rzucaniem krzesłem włącznie. Dużo dzieci urodzonych pod kloszem nie ma szacunku dla innych i ma wysokie mniemanie o sobie.
Popatrzyłem na tą firmę i parę gier kojarzę. Stray był na Playstation i była to bardzo przyjemna gra którą trochę psuł fakt że w zasadzie było tam mało samej gry bo nawet skakanie to była animacja i nie mogło się nie udać. Outer Wilds (nie mylić z Outer Worlds od Obsidianu) też było bardzo ciepło przyjęte. W Sayonara Wild Hearts grałem na iPadzie chociaż tutaj już wypadło średnio. Jak lubię gry rytmiczne jak Thumper czy Rhythm Thief & the Emperor's Treasure (3DS) tak tutaj z jakiegoś powodu muzyka mi nie podchodziła i nie łapałem rytmu.
Duży plus dla tej pani i jej firmy - mają głównie gry indie który nie należą do mainstreamu. Coś co przez ostatnie 10 lat często gram bo znudziły mnie gry głównego nurtu. Wszystkie są na jedno kolano.
Ale z drugiej strony brakuje jej w katalogu gier wybitnych. No ale na wszystko jest czas. Lyrian Studio robiło RPG przez 20 lat zanim zaliczyli hit jak BG3.