Dla topowych gier indie Annapurna Interactive to wymarzony wydawca. Dla jej założycielki, Megan Ellison, to tylko jeden z elementów ambitnej układanki.
Urlop w cieniu problemów
Jakość filmów Annapurna Pictures wynikała więc nie tylko z obecności utalentowanych twórców, ale też wysokich nakładów finansowych. Ellison znana była z tego, że nie oszczędzała. Momentami wręcz branża twierdziła, że psuje rynek oferując zawyżone wynagrodzenia i budżety. Finalnie doprowadziło to do dużych problemów finansowych wytwórni, która w 2019 roku miała już 200 mln dolarów długów, co doprowadziło do interwencji samego Larry'ego Ellisona. W tym czasie The Hollywood Reporter donosił (powołując się na kilka źródeł), że zarząd zatrudnił kancelarię prawniczą do zbadania kwestii ochrony spółki przed bankructwem. W tym momencie z rynku mogła zniknąć nie tylko Annapurna Pictures, ale też bliska nam, graczom, Annapurna Interactive. Megan udała się wtedy na Hawaje, gdzie spędziła dwa lata na urlopie (jej otoczenie twierdzi jednak, że była dostępna dla zespołu).Powrót był konieczny, ponieważ w wytwórnię uderzyła pandemia, która wymusiła zwolnienie części pracowników. Nie pomagał też brak nowych filmów, zwłaszcza udanych finansowo. Annapurna Pictures znalazła się więc w trudnym miejscu. Z drugiej strony sama Megan Ellison mówiła swego czasu, że aby zostać milionerem na filmach artystycznych trzeba zacząć jako miliarder. Można więc było spodziewać się takiego obrotu spraw.
Finansowe wsparcie ojca miliardera pomogło też przy Annapurna Interactive. Growa dywizja również celuje w twórców niezależnych z ambitnymi pomysłami. Działalność udało się zacząć na wysokim poziomie, od cenionego What Remains of Edith Finch. Później pojawiły się inne nagradzane produkcje jak Donat County, Sayonara Wild Hearts, Ashen, Kentucky Route Zero, Twelve Minutes, Outer Wilds czy Neon White. Większość z tych tytułów cechują jednak bardzo wysokie koszty i wcale nie wysoka sprzedaż. Annapurnę ratują więc przede wszystkim świetne relacje z dużymi branżowymi graczami. Wiele gier wydawcy ma umowy na czasową wyłączność z Sony czy Microsoftem. Praktycznie każda produkcja prędzej czy później pojawia się też w Game Passie, Apple Arcade czy PlayStation Plus, często w dniu premiery. Pierwszy, prawdziwy hit komercyjny przyszedł dopiero w zeszłym roku wraz z premierą Stray.
Przykład ten jest niezwykle ciekawy i pokazuje jak czasami skomplikowane są powiązania własnościowe. Dzisiaj Annapurna Interactive oraz Devolver Digital to dwaj najbardziej prestiżowi i cenieni wydawcy gier niezależnych. Pierwszy jest własnością wytwórni filmowej finansowanej przez jednego z najbogatszych ludzi na świecie, a drugi jest spółką giełdową notowaną na londyńskiej giełdzie. Oba przypadki są raczej rzadko kojarzone ze sceną indie. Przykład Annapurny pokazuje też, że bez takiego wsparcia kapitałowego funkcjonowanie na rynku ambitnych gier niezależnych jest niezwykle trudne i momentami wręcz niemożliwe.
Trudy współpracy z Megan Ellison
Megan Ellison to więc postać niezwykle barwna, ale też pełna kontrowersji. Jest zadeklarowaną feministką i lesbijką. Nie brakuje jej też odwagi. Jako jedna z nielicznych w 2021 roku publicznie odniosła się do oskarżeń pod adresem Scotta Rubina, producenta filmowego znanego z takich hitów jak Social Network, Grand Budapest Hotel czy To nie jest kraj dla starych ludzi. Jego liczni byli współpracownicy zarzucali mu agresję, napady furii, przemoc fizyczną czy mobbing. Ellison na Twitterze uznała zachowanie Rubina za rasistowskie i seksistowskie. Napisała też, że podobnie jak w przypadku Harveya Weinsteina zbyt wiele ofiar boi się mówić o tym co je spotkało. Paradoksalnie sama Megan Ellison nie ma opinii osoby łatwej w relacjach. Da się znaleźć wiele zeznań jej byłych współpracowników twierdzących, że jest bardzo słabym managerem. Zdarzały się też sytuacje, w których na wierzch wychodził jej wybuchowy temperament.
GramTV przedstawia:
Najbardziej znanym przykładem napadu agresji Megan Ellison jest opisana przez Variety sytuacja, w której producentka rzuciła krzesłem w jednego z wysoko postawionych managerów Annapurna Pictures, który przekazał jej jakieś złe informacje. Jej otoczenie twierdzi jednak, że nie celowała w niego. Mimo wszystko skończyło się na szybkim odejściu z pracy tego człowieka. Opisywany jest też przypadek tzw. mind games. Megan, kiedy uznała że ktoś pracuje poniżej swoich możliwości, potrafiła przemodelować układ biur czy nawet przenosić takie osoby do zupełnie innych budynków, aby zwiększyć ich wydajność. Jej otoczenie twierdzi, że były to tylko kreatywne ćwiczenia mające na celu zacieśnienie współpracy między różnymi działami firmy. Wokół Megan Ellison krąży więc aura osoby ekstrawaganckiej, często trudnej w relacjach i współpracy, nastawionej głównie na realizację swoich kreatywnych wizji kosztem nie tylko dużych nakładów finansowych, ale też ludzi wokół siebie.
Nie chcę nic mówić, ale ona wygląda jak typowy antagonista z gier UbiSoftu.
dariuszp
Gramowicz
02/09/2023 16:53
Trochę taka typowa historia bogatego dziecka. Z rzucaniem krzesłem włącznie. Dużo dzieci urodzonych pod kloszem nie ma szacunku dla innych i ma wysokie mniemanie o sobie.
Popatrzyłem na tą firmę i parę gier kojarzę. Stray był na Playstation i była to bardzo przyjemna gra którą trochę psuł fakt że w zasadzie było tam mało samej gry bo nawet skakanie to była animacja i nie mogło się nie udać. Outer Wilds (nie mylić z Outer Worlds od Obsidianu) też było bardzo ciepło przyjęte. W Sayonara Wild Hearts grałem na iPadzie chociaż tutaj już wypadło średnio. Jak lubię gry rytmiczne jak Thumper czy Rhythm Thief & the Emperor's Treasure (3DS) tak tutaj z jakiegoś powodu muzyka mi nie podchodziła i nie łapałem rytmu.
Duży plus dla tej pani i jej firmy - mają głównie gry indie który nie należą do mainstreamu. Coś co przez ostatnie 10 lat często gram bo znudziły mnie gry głównego nurtu. Wszystkie są na jedno kolano.
Ale z drugiej strony brakuje jej w katalogu gier wybitnych. No ale na wszystko jest czas. Lyrian Studio robiło RPG przez 20 lat zanim zaliczyli hit jak BG3.