Na podium rozpycha się trzech naprawdę wymagających oponentów, a poza “trójką” również jest niezwykle ciekawie. Sprawdźcie koniecznie.
Słowem wstępu
Koniec roku to nie tylko moment na wszelkie podsumowania, ale i możliwość poruszenia lżejszych tematów. Choć czy aby na pewno w przypadku gier studia From Software możemy użyć takiego słowa? Nieważne. Istotne jest to, że w rozmaitych zakątkach internetu wielokrotnie dochodziło do dyskusji na temat najbardziej wymagających starć ze wszystkich produkcji azjatyckiej firmy - tutaj znajdziecie moją subiektywną listę 10 najtrudniejszych bossów. Pod uwagę wziąłem następujące tytuły: Demon’s Souls, Dark Souls, Dark Souls II, Dark Souls III, Bloodborne, Sekiro: Shadows Die Twice i Elden Ring.
10. Old King Allant (Demon’s Souls)
Tak naprawdę finałowym bossem w Demon’s Souls jest King Allant, z którym stoczymy ostatnią walkę przed ujrzeniem napisów końcowych, ale to właśnie starcie z Old King Allantem chwilę wcześniej z pewnością przysporzy nam - może nie najwięcej, o czym się zresztą niedługo przekonacie - ale i tak całkiem sporo problemów.
W trakcie pojedynku ze starym królem będziemy musieli uważać na kombinacje potężnych ciosów mieczem czy atak obszarowy, który swoim zasięgiem obejmuje sporą część areny. Warto ponadto wiedzieć, że Old King Allant z Demon’s Souls może złapać postać gracza i w wyniku tego ciosu - tak, tak! - zabrać mu jeden poziom doświadczenia. Trzeba więc nieustannie się mieć na baczności, bo nawet mając dobrą postać pod walkę wręcz walka ta będzie trwała z pewnością kilka minut. O tym, że czary w Demon’s Souls są mocno przesadzone i potrafią sprawdzić, że każde starcie staje się banalne, fani doskonale wiedzą…
9. Sister Friede (Dark Souls III - Ashes of Ariandel DLC)
Zestawienie rozpoczęliśmy od gry, która zapoczątkowała gatunek souls-like, ale teraz przenosimy się o kilka lat później, już do 2016 roku, bowiem wtedy światło dzienne ujrzał dodatek do Dark Souls III zatytułowany Ashes of Ariandel. To właśnie w nim From Software zdecydowało się na ciekawy pomysł i zaimplementowało walkę z bossem podzieloną na… trzy fazy (za każdym razem musimy “zjechać” osobny pasek życia wroga). To już jeden z powodów, dla których starcie z Siostrą Friede zdecydowałem się umieścić na tej liście. Walczymy tu bowiem najpierw z nią, potem również Friede pojawia się w duecie Ojcem Ariandel, a w ostatniej odsłonie pojedynku ponownie stajemy twarzą w twarz ze wspomnianą przeciwniczką.
GramTV przedstawia:
W każdym etapie walki z Friede trzeba zastosować zgoła odmienne podejście. Na początku starcia musimy uważać nie tylko na ciosy przeciwniczki, ale i cały czas monitorować jej zachowanie, bowiem znika ona w określonych momentach. Choć może wydawać się, że później pojawia się w losowych miejscach, tak naprawdę da się przewidzieć, z którego miejsca nas zaatakuje. W pierwszej fazie unikamy jedynie standardowych ataków i lodowych, w trzeciej natomiast Friede korzysta również z czarnej magii. Pomiędzy tym wszystkim napiera na nas agresywny Ojciec Ariandel wyposażony w ogromną ognistą michę, a Friede robi wszystko, by regenerować jego zdrowie.
8. Maneater (Demon’s Souls)
A w zasadzie Ludożercy, bo ten, kto grał w Demon’s Souls z pewnością doskonale pamięta, że w odpowiednim momencie starcia z jednym z Maneaterów na arenie pojawia się drugi taki sam przeciwnik. Dodając do tego fakt, że walka toczy się na wąskim moście (dlatego zalecane jest wbiegnięcie po schodach i operowanie na wyższej części areny, gdzie mamy trochę więcej miejsca), a przeciwnicy niejednokrotnie wzbijają się w powietrze i w zaskakujących momentach lądują z powrotem na ziemi, mamy gotowy przepis na naprawdę trudną potyczkę. Poza tym, tylko spójrzcie na nich - czy wyglądają na stwory, które chciałyby kogokolwiek puścić dalej? Nie sądzę…
W gram.pl od 2008 roku, w giereczkowie od 2002. Redaktor, recenzent. Podobno dużo gra w Soulsy, choć sam twierdzi, że to nieprawda. To znaczy gra, ale nie aż tak dużo.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!