Allard rozmawiał z przedstawicielami serwisu Eurogamer.net podczas imprezy X05 w Amsterdamie. Stwierdził, że problemy z ilością konsol są tematem nieustających dyskusji ze sprzedawcami w poszczególnych krajach - główną kwestią jest dopasowanie ilość dostępnych na starcie konsol do zapotrzebowania.
Ale - tak czy inaczej - już teraz powiedzieć można, że konsol raczej zabraknie. Przyznaje to Allard, obarczając winą skomplikowaną technologię, w jakiej tworzone są komponenty Xboksa 360. Po prostu fizycznie nie da rady produkować ich dostatecznie szybko, by starczyło dla wszystkich. Pocieszające może być jedynie to, że brakami zostaną równo dotknięci mieszkańcy wszystkich regionów - Microsoft woli drobne problemy z dostępnością wszędzie, niż olbrzymie w jednym czy dwóch miejscach.
I chociaż okupione to zostanie gronem niezadowolonych klientów, to Allard wierzy, że tak właśnie należy postąpić. "Nigdy nie jest fajnie ciężko pracować by spotkać się z krytyką ze strony mediów, sprzedawców czy klientów - bo brakuje egzemplarzy urządzenia albo okazuje się nie tak doskonałe jak oczekiwano, ale podjęliśmy się tego zadania - bo wierzymy, że tak trzeba".
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!