Jak twierdzi MaddoxX, dzięki skutecznemu włamaniu udało mu się uzyskać dostęp do wielu materiałów chronionych (jak widać - mało skutecznie) przez Valve. Są to między innymi screenshoty z wewnętrznej strony firmy, logi błędów, informacje o kartach kredytowych klientów, korzystających ze Steama, czy też raporty finansowe spółki.
Najbardziej niezadowoleni z włamania są posiadacze kafejek internetowych, korzystających z online'owej dystrybucji gier Valve. To właśnie do nich należała znakomita większość danych, pozyskanych przez hakera, który teraz grozi, że opublikuje je w sieci. Część z posiadanych informacji, jak raporty finansowe Valve, haker opublikował już na swym forum, zwanym No-Steam.
"Jeśli chcecie, abym usunął te dane, możecie napisać do mnie maila i wolałbym, abyście zaproponowali mi coś dobrego, jeżeli wolicie uniknąć ujawnienia danych wszystkich klientów" - grozi MaddoxX.
Valve jak na razie nie ustosunkowało się do tych sensacyjnych wydarzeń. Groźby wydają się jednak poważne, a wściekli użytkownicy Steama być może wejdą na drogą sądową, jeżeli władze firmy nie poradzą sobie z tą sytuacją i dane osób korzystających ze Steama zostaną ujawnione.