Sympatyczny reżyser zza Odry lubi, gdy się go chwali. Niestety, nie zdarza się to często, więc w zasadzie powinien on już przywyknąć do krytyki swojej osoby i kręconych przez siebie filmów. Nic bardziej mylnego. Po serii pojedynków na ringu bokserskim z najzagorzalszymi przeciwnikami, Boll wziął na celownik gazetę New York Post. Recenzentka filmowa NYP nie zostawiła suchej nitki zarówno na niedawno ukończonym Postalu jak i samym reżyserze.
Nikt nie lubi krytyki swojej osoby - zwłaszcza jeżeli jest tak utalentowanym reżyserem, jak Uwe Boll. Jakiś czas temu New York Post krytycznie skomentował najnowsze dzieło niemieckiego twórcy, a ten w odpowiedzi stworzył parodię internetowej strony gazety. Teraz zaś przyjdzie mu za to stanąć przed sądem.