Niedawno informowaliśmy o plotce, jakoby tylko studio Infinity Ward miało zająć się tworzeniem gier z serii Call of Duty. Wielu fanów serii uważało wtedy, że podział zadań pomiędzy IW i Treyarch to błąd, ale najnowsze wydanie magazynu OXM wydaje się temu przeczyć. Poniżej lista nowinek:
Uwaga - dalej czytacie na własną odpowiedzialność, pełno spojlerów:- Jednym z teatrów działań w Call of Duty: World at War są wyspy na Pacyfiku, a tematem walki pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Imperium Japońskim.
- Podobnie jak w Far Cry'u 2 i Gears of War 2, tak i tutaj pojawi się miotacz płomieni. Z tym, że w CoD:WaW będzie on prawdziwym przyjacielem gracza. Spalić będzie można praktycznie wszystko, o ile pozwoli na to materiał z jakiego zrobiony jest dany przedmiot oraz zapas paliwa w zbiornikach na plecach operatora owego miotacza. A ten nie ma lekko - Japończycy wiedzą, że to on sieje największe zniszczenie w dżungli i dlatego jest ich głównym celem.
- Ekipa studia Treyarch stara się jak najlepiej oddać atmosferę tamtej wojny oraz styl jej prowadzenia przez obie strony konfliktu. To oznacza, że przeciwnicy nie będą sobie spacerować po dżungli w patrolach, tylko kryć się w norach i na drzewach. W kodzie sztucznej inteligencji znajdzie się także miejsce dla markowania zgonu przez wrogów. Udający trupa żołnierze będą wyczekiwać dogodnego momentu, aby zaatakować.
- Przeciwnicy znajdujący się na drzewach są do nich przywiązani linami. Gdy zastrzeli się ich, spadną i malowniczo zawisną nad ziemią.
- Samolot PBY Catalina pojawi się dwa razy w CoD:WaW. Najpierw gracz będzie strzelał z działek na jego pokładzie, a potem podczas misji ratunkowej. Co ciekawe, przy nagrywaniu sesji Motion Capture do tej drugiej sceny użyto pełnowymiarowej rekonstrukcji kadłuba tego samolotu.
- Call of Duty:World at War będzie prawdopodobnie najbrutalniejszą odsłoną serii. Niech za przykład posłuży sam początek pierwszej misji - Japoński żołnierz wsadza jeńcowi zapalonego papierosa w oko, a następnie przecina mu gardło kataną.
- Kolejną nowością w serii jest możliwość... pływania, a nawet nurkowania. Trzeba przy tym zaznaczyć, że wszystko to, co powinno pływać, pływać będzie, a co tonąć, tonąć - nad realizmem trzyma pieczę udoskonalony silnik fizyki. Oczywiście na radosnym pluskaniu zabawa z wodą w CoD5 się nie skończy - będzie to kolejne miejsce do robienia zasadzek przez wrogów.
- Miłośników grania ze znajomymi z pewnością zadowolą doniesienia o wprowadzeniu w Call of Duty: World At War trybu kooperacyjnego. Możliwości jest kilka - albo dwie osoby na jednej konsoli (na podzielonym ekranie) albo 3,4 na dwóch lub nawet czterech konsolach (nie wspomniano o pecetach - w końcu to "Official Xbox 360 Magazine").
- Wojna na Pacyfiku będzie tylko częścią gry. Po niej gracz przenosi się do Europy i wcielając się w żołnierza armii radzieckiej bierze udział w marszu na Berlin. Niestety to wszystko, co wiadomo na temat tego fragmentu.
Call of Duty: World at War pojawi się najpewniej pod koniec roku na PC, PS2, PS3 i Xboksie 360. Wersja na Wii też jest w drodze (choć jest robiona przez osobne studio) i ponoć ma wyznaczać nowe standardy dla produkcji na tę konsolę, przynajmniej jeżeli chodzi o grafikę.