Retrogram – Doom – życie po życiu

gram.pl
2009/10/04 18:00

Ujęcie w jednym zaledwie tekście choć niewielkiego wyrywka historii oraz spuścizny tak przełomowej pod wieloma względami gry jak Doom, to rzecz po prostu niemożliwa. Dlatego dzisiejszy Retrogram po raz drugi poświęcamy w całości temu właśnie tytułowi.

Retrogram – Doom – życie po życiu

Kiedy około 1997 roku wydawało się, że w obliczu premier nowych gier zainteresowanie mającym swe lata Doomem ostatecznie przeminie, Carmack i spółka decydują się na kolejny krok - upublicznienie kodu źródłowego programu. Jednak ze względu na kwestie prawne związane z użytymi w programie dosowymi bibliotekami dźwiękowymi, opublikowano wersję kodu dla systemu Linux.

GramTV przedstawia:

Komentarze
13
Blackhand
Gramowicz
06/10/2009 18:31

jDoom jest częścią DE (poczytaj tu -> http://dengine.net/). Jak go dopalisz jeszcze dodatkami typu jDTP i jDRP, to Doom zyska drugą młodość :).

Dnia 05.10.2009 o 19:36, Martimat napisał:

Czy DoomsDay Engine to to samo co J-Doom - Czyli pełne 3D i skalowanie rozdzielczości, tekstur itp? Wszystko jest jak w D1 ale przystosowane do dzisiejszych (w miarę) wymagań ... a nadal poziomy pobierane są z plików wad :)

Inaczej - z tego co wiem (a zawsze mogę się mylić:), jDoom, jHexen i jHeretic to wersje powstałe w oparciu o Doomsday. I tak, to to plus dynamiczne oświetlenie, pozycjonowanie dźwięku, efekty cząsteczkowe i wuchta innych bajerów.Blackhand --> Ja wiem, że o samych WAD-ach i portach silnika można by pisać, i pisać, i pisać, i pisać... Ale to temat tak rozległy, że zapewne nie ogarnąłbym w pojedynkę całości. Doom i tak został mocno wyróżniony, rzadko która gra dorabia się dwóch odcinków dla samej siebie. ;)

Martimat
Gramowicz
05/10/2009 19:36

Czy DoomsDay Engine to to samo co J-Doom - Czyli pełne 3D i skalowanie rozdzielczości, tekstur itp? Wszystko jest jak w D1 ale przystosowane do dzisiejszych (w miarę) wymagań ... a nadal poziomy pobierane są z plików wad :)




Trwa Wczytywanie