"Cała gra opiera się na wszechobecnych i często zbyt sztywnych skryptach. Oczywiście, łatwo to wytłumaczyć dokładnie w ten sam sposób, jak w przypadku części poprzedniej – bez tego nie udałoby się zbudować odpowiedniego dramatyzmu wielu scen. Owszem, to prawda i zazwyczaj nam to nie przeszkadza – biegniemy naprzód, rozwalamy kolejnych wrogów, wtedy coś obok wybucha, pojawiają się nowi, a na scenę wjeżdża transporter opancerzony. Podobnie jest w przypadku świetnie zaaranżowanych scen przy odbijaniu zakładników – wiemy, że to wyreżyserowana od początku do końca interaktywna scena, ale bawimy się przy tym świetnie. Niestety, prowadzi to również do sytuacji kuriozalnych, przy których nieskończony „mobilizujący respawn” jest naprawdę najmniejszym problemem. Bezpośrednio wynika z tego kolejna wada gry, czyli zawodząca często SI – zarówno naszych kompanów, jak i przeciwników."
Chcecie dowiedzieć się więcej? Zapraszamy do zapoznania się z obszerną recenzją gry Call of Duty: Modern Warfare 2, którą przygotował dla Was Myszasty.