Jeśli zrobić ranking najbardziej oczekiwanych, oficjalnie ogłoszonych gier, o których jednak wiadomo bardzo niewiele, Arcania: Gothic 4 plasowałaby się w nim bardzo wysoko. Ostatnie wieści pochodzą z kwietnia. W wywiadzie zamieszczonym na stronie gry, znajdującej się w kolektywie gram.pl przeważnie padają jednak zdawkowe odpowiedzi.
Stan naszej skąpej wiedzy na temat produkcji ekipy Spellbound zmienia nieco zapowiedź gry w nowym numerze Komputer Świat Gry, od wczoraj dostępnego w kioskach i salonach prasowych w całej Polsce.
Poniżej wypunktowujemy informacje na temat tego oczekiwanej gry fabularnej.
- Koniec z Bezimiennym. Seria Gothic wchodzi na inne tory. Akcja rozpoczyna się w nowym miejscu, gracz steruje poczynaniami nowego bohatera (którego imię nota bene również jest nieznane). Prawdopodobnie spotka się on jednak z postacią przewodnią poprzednich części serii.
- Nowy główny bohater nie ma zbyt wiele wspólnego z orężem, bitkami i rozprawianiem się z krwiożerczymi bestiami, gdyż jest... pasterzem owiec. Nie ma więc mowy o mocnym wejściu w opowieść. Pierwsze zadania gracz otrzyma od okolicznych mieszkańców.
- Jatka zacznie się dopiero, gdy rodzinna wieś pasterza (pod jego nieobecność, dodajmy) zostanie najechana przez nieznanych sprawców. Od tego momentu cel jest jeden: zemsta.
- W Arcanii gracze natrafią na starych znajomych z poprzednich części Gothika: kupca Diego czy wojownika Gorna.
- Zadania można wykonywać na kilka sposobów.
- Główny bohater będzie mógł dostać się do wszystkich zabudowań - o ile potrafi się do nich włamać, lub drzwi nie są zamknięte. Wszystkie występki będą jednak karane.
- Powróci możliwość dołączania do gildii.
- Broń będzie można kupić na straganie lub wykuć sobie samemu. Im ma być lepsza, tym trudniej znaleźć wszystkie elementy niezbędne przy jej konstrukcji.
- Podobnie rzecz się ma z miksturami. Przemierzając okoliczną florę można natrafić na zioła, z których następnie da się zrobić eliksiry odnawiające poziom zdrowia, many itd.
- Na drodze gracza staną rozmaici wrogowie - wojownicy, szajki bandytów, a także przeróżne potwory, stanowiące gwóźdź programu.
- Najprawdopodobniej znikną specjalizacje. Gracz tak samo będzie się uczył posługiwać bronią krótką i długą, choć najczęściej i tak ma korzystać z miecza.
- Grafika zachwyca - zarówno w przepełnionych szczegółami wnętrzach, jak i na otwartych przestrzeniach, gdzie dochodzą zapierające dech w piersiach warunki pogodowe, czy wschodzące i zachodzące słońce. Świat sam w sobie również jest piękny.
Wszystko prezentuje się zatem smakowicie. Nie ma jednak róży bez kolców, a w przypadku Arcanii, jak twierdzą reporterzy KŚ Gry, kolec ten jest wielki i kuje bardzo mocno. Chodzi mianowicie o stronę techniczną. Gra nieprzyjemnie spowalnia, gdy dochodzi do starć z wrogiem, a nawet gdy główny bohater żwawo przemierza dany obszar. Dla tej produkcji wspomniana kwestia może okazać się przekleństwem - już Gothic 3 mocno na tym ucierpiał.
Do premiery pozostało jednak jeszcze trochę czasu. Debiut Arcania: Gothic 4 zaplanowany jest bowiem na końcówkę bieżącego roku. Wydawca nie pokusił się dotąd o wyznaczenie konkretnego terminu, zatem nie jest wykluczone, że w obliczu trudności natury technicznej, data wydania zostanie przesunięta nawet na początek przyszłego roku. Tylko czy fani serii wytrzymają tak długo?
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!