Afera wokół niewypłacania pracownikom Infinity Ward premii za Call of Duty: Modern Warfare 2 oraz późniejsze zwolnienia i odejścia programistów spustoszyły firmę. Według Davida Brabena, szefa studia Frontier, Infinity Ward jest już trupem.
W wywiadzie dla serwisu CVG Braben powiedział: Cokolwiek się teraz stanie Infinity Ward jest martwe. Marka może istnieć dalej, ale firma to jej doświadczeni pracownicy. Bez nich to już inne studio, które potrzebuje przynajmniej zastąpienia zwolnionych pracowników – czy przez awanse dla pozostałych, czy przez rekrutację.
Demontaż studia rozpoczął się trzy miesiące temu od zwolnienia Jasona Westa i Vince'a Zampelli. Powodem miała być niesubordynacja wobec Activision. Zwolnieni założyli nowe studio nazwane Respawn Entertainment i zostali przyjęci pod skrzydła Electronic Arts. Po tym kroku szeregi Infinity Ward opuściło jeszcze 35 pracowników, jednak podobno ciągle trwają prace nad nowym Call of Duty.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!