Dość często słyszy się, że twórcy danej gry jeszcze przed jej premierą wspominają o kontynuacji. Ninja Theory ma zdecydowanie inne podejście do tego tematu, oni sequel Enslaved raczej wykluczają.
Dość często słyszy się, że twórcy danej gry jeszcze przed jej premierą wspominają o kontynuacji. Ninja Theory ma zdecydowanie inne podejście do tego tematu, oni sequel Enslaved raczej wykluczają.
Nie zrobiliśmy kontynuacji do Kung-Fu Chaos, do Heavenly Sword również. Obecnie też nie myślimy o kolejnej części Enslaved, no chyba że odniesie jakimś cudem sukces. No, może nie jakimś cudem, ale nie oczekuję, by okazała się wielkim sukcesem.
Albo Tameem Antoniades jest przesadnie skromny, albo wie co się święci i Enslaved, podobnie jak Heavenly Sword, nie przyniesie wielkich zysków. Wtedy Ninja Theory nic nie zarobiło, mimo że gra zebrała całkiem przychylne noty. Miejmy nadzieje, że teraz trochę grosza twórcom wpadnie, tym bardziej że najprawdopodobniej zasłużyli, bo Enslaved zapowiada się naprawdę nieźle.
Przypominamy, że Enslaved doczeka się dema, a także DLC (które stworzą zupełnie nową opowieść). Premiera w październiku na Xboksie 360 i Playstation 3.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!