Sprawa dla producenta Shigenobu Matsuyamy wydaje się dość prosta. Skoro zapowiedziany już Metal Gear Solid: Rising ma stanowić nowe otwarcie serii, starzy bohaterowie są zbędni. Liczyliście, że w grze pojawią się, choć epizodycznie Snake, Vamp, Naomi, Otacon, czy Campbell? Możecie się srodze zawieść.
W wywiadzie udzielonym Official Playstation Magazine Shigenobu Matsuyama poruszył ten temat. - Nie mamy zamiaru pokazywać powracających bohaterów. A jeśli już, to niezbyt wielu. Jest to nowe otwarcie serii, więc nie chcemy raczej wiązać go za bardzo ze starą sagą - stwierdził producent. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest prosta, co Matsuyama również wyjaśnił. - Chcemy przyciągnąć do gry nowych graczy. Oni muszą czerpać radość z grania, zamiast zastanawiać się nad wcześniejszymi wątkami i rozważać zależności miedzy bohaterami uniwersum, których nawet nie znali. Przypomnijmy, że akcja nowego MGS-a mieć będzie miejsce między Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty i Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots. Gracze wcielą się w postać Raidena. Gra ukaże się w 2011 roku na PS3, X360 i PC.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!