Okazuje się, że DICE pomaga deweloperowi z Guildford w projektowaniu otwartego świata, który będziemy mogli przemierzać wzdłuż i wszerz w najnowszym Need for Speed. Henry LaBounta z Criterion mówi o tej współpracy po prostu świetna.
Na początku ustaliliśmy, co chcemy osiągnąć tworząc tę grę - pragnęliśmy oddać graczom jak najbardziej zróżnicowane środowisko, w którym znajdą się zarówno pustynie i góry, a także lasy i wąskie, przybrzeżne drogi.
Alex Fry, kolejny pracownik Criterion przyznaje, że w zależności od potrzeb, przy tworzeniu Hot Pursuit pomaga od 15 aż do 25 osób z DICE. Ponadto zapewnia on, że nie musimy się obawiać o to, że nie odczujemy radości płynącej z jazdy najszybszymi i najbardziej luksusowymi samochodami świata.
Kiedy zebraliśmy już wszystkie pomysły to Henry ustanowił ogólny kierunek, to jak ma wyglądać nasza gra. Następnie zaprojektowaliśmy kilka podstawowych lokacji... tereny nadmorskie, pasma górskie, jakieś mosty. Nanieśliśmy to wszystko na mapę i wtedy chłopaki z DICE zaczęli zmieniać to w coś naprawdę pięknego.
DICE zdaje się być teraz najbardziej zapracowanym deweloperem na tej planecie. Tworzą oni Battlefield 3, zajmują się trybem multiplayer w nowym Medal of Honor, a teraz okazuje się, że mają jeszcze czas i siły na to by pomóc ekipie pracującej nad grą wyścigową. Szacunek.
Więcej informacji na temat najnowszej odsłony flagowego racera EA pojawi się jutro w czasie konferencji tej firmy na targach gamescom. Premiera Need for Speed: Hot Pursuit już 19 listopada. Gra ukaże się na PlayStation 3, Xboksa 360, Wii i PC.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!