Metzen: Film na podstawie World of Warcraft będzie naprawdę dobry

Michał Ostasz

2010/10/23 10:39

Od jakiegoś czasu wiemy, że trwają już prace nad filmową adaptacją najpopularniejszego na świecie MMO, czyli World of Warcraft. W czasie trwającej właśnie imprezy Blizzcon zostaliśmy zapewnieni, że będzie to produkcja na naprawdę wysokim poziomie.

Chris Metzen z firmy Blizzard powiedział, że jest w stałym kontakcie z Samem Raimim (reżyserem trylogii Evil Dead i Spider-Man), który zajmie się realizacją pełnometrażowego filmu World of Warcraft. Podobno projekt czeka już tylko na zielone światło z wytwórni.

Zamierzamy zrobić ten film właściwie - mówi Metzen.

Miejmy nadzieję, że nie będą to wyłącznie puste słowa. Ale znając Blizzard, firmę, dla której jakość jest najważniejsza, nie powinniśmy martwić się o efekt końcowy. Jedno jest pewne - na reżyserskim stołku nie zasiądzie Uwe Boll, a to dobrze wróży całemu przedsięwzięciu.

GramTV przedstawia:

Komentarze

Usunięty

23/10/2010 20:02

Takie wystające z ekranu przedmioty są zresztą najbardziej denerwujące, ale jak na pierwszy raz nie było tak źle, żadnego negatywnego wpływu na własne samopoczucie i stan zdrowia nie zanotowałem :P.

Usunięty

23/10/2010 19:59

Dnia 23.10.2010 o 18:41, Demagol napisał:

Sądząc po obecnych trendach, tak może się stać. Swoją drogą, gdy byłem na Shreku 4, to niejedna reklama przez filmem sprawiała wrażenie takiej, w której ta technika została lepiej wykorzystana (chociaż czwórka była całkiem niezła, z tego co mówił mi brat cioteczny to Avatar to był zmarnowany potencjał). Wolałbym jednak, gdyby nie był to najbardziej lub jeden z najbardziej reklamowanych "ficzerów"...

Akurat w tych zwiastunach zawsze biorą fragmenty, gdzie efekt jest najbardziej widoczny. A cały film nie może być aż tak pełen tych najbardziej efektownych ujęć (gdzie przedmioty wystają z ekranu, a nie są w jego głębi), bo zwyczajnie oczy się od tego zbyt męczą.

Usunięty

23/10/2010 18:41

Dnia 23.10.2010 o 18:34, palpatine napisał:

Poproszę w 3D :)

Sądząc po obecnych trendach, tak może się stać. Swoją drogą, gdy byłem na Shreku 4, to niejedna reklama przez filmem sprawiała wrażenie takiej, w której ta technika została lepiej wykorzystana (chociaż czwórka była całkiem niezła, z tego co mówił mi brat cioteczny to Avatar to był zmarnowany potencjał). Wolałbym jednak, gdyby nie był to najbardziej lub jeden z najbardziej reklamowanych "ficzerów"...

Trwa Wczytywanie