Antonowi Mikhailovowi wymknęło się co nieco o nowym projekcie, przygotowywanym z myślą o kontrolerze ruchu Sony, Move. Tym projektem ma być gra osadzona w uniwersum Gwiezdnych wojen. Taki tytuł stanowiłby rzecz jasna konkurencję dla podobnej gry, powstającej na potrzeby konkurencyjnej technologii, czyli Kinecta.
- Zwykle nie jestem zbyt agresywny w swoich komentarzach, ale mogę powiedzieć, że ta gra będzie o wiele lepsza od tego, co kiedykolwiek będzie można osiągnąć na Kinectcie - wypalił przedstawiciel Sony, zajmujący się w japońskiej firmie badaniami i rozwojem. - Nie ma szans, by Kinect doczekał się dobrej gry, polegającej na obsłudze miecza świetlnego. Gdyby były tam jakieś przyciski, byłoby OK, ale przecież to by zniszczyło całą filozofię ich kontrolera. Widziałem demo, ale było strasznie oskryptowane. A poza tym, wiecie, nie był to przypadkiem fake? - dodał Mikhailov.W kwestii samej gry na Move nie był już jednak tak rozmowny. - Nie należę do dywizji planowania produktów, więc niestety nie mogę powiedzieć nic więcej. Z technologicznego punktu widzenia taka gra jest całkowicie wykonalna - skwitował. Pozostaje tylko czekać na celną (lub przestrzeloną) ripostę z Redmond.