Jeszcze w zeszłym miesiącu Randy Pitchford zarzekał się, że nic nie wie o Borderlands 2. Teraz jednak mówi: - Jestem pewien, że Duke (Nukem Forever - dop. red.) zaprzątnie moją uwagę, ale ja przecież muszę pracować nad Borderlands 2, prawda?. Prace ruszyły więc najdalej przed kilkunastoma dniami, albo Randy nas po prostu zwodził. Z całą pewnością nas zwodził.
Powyższą wypowiedź trudno traktować jako oficjalne ogłoszenie projektu. Tym niemniej sam szef Gearbox Software powiedział, że musi pracować nad Borderlands 2, a to już wystarczający powód, by można było uznać powstawanie tejże gry za pewnik. Pitchford nigdy zresztą nie krył, że stworzenie kontynuacji jest wielce prawdopodobne. Wszak pierwsza część, która pod koniec 2009 roku ukazała się na pecetach, Xboksie 360 i PlayStation 3, odniosła niemały sukces (wysokie oceny, sprzedaż trzech milionów egzemplarzy).W takiej sytuacji powstanie drugiej odsłony jest jedynym słusznym rozwiązaniem, prawda?