Jak sam przyznaje, wulgarne słownictwo w grze mu nie przeszkadza i nie przeszkadzałoby nawet wtedy, gdyby było go jeszcze więcej. W końcu wcielamy się w postać byłego żołnierza oddziałów specjalnych, obecnie kosmicznego pirata. Oczywiste, że będzie klął jak marynarz. Wystarczy poszukać na YouTube jakiegokolwiek filmiku z operacji wojskowej (albo obejrzeć film Full Metal Jacket) żeby usłyszeć jak "bogate" słownictwo jest używane w wojsku. Jednak, jak twierdzi Chmielarz, w Bulletstorm usłyszymy mniej przekleństw niż w innych grach z oznaczeniem M. Oczywiście "brudne" wyrazy padają, a popularne angielskie czteroliterowe słowo zaczynające się na "f" pojawia się często, jednak nie aż tak jak ludzie uważają.
Jednym z mitów dotyczących Bulletstorm jest ilość przekleństw, jakich używają bohaterowie w grze. Adrian Chmielarz poruszył ten problem na blogu.