Pamiętacie swoje reakcje na jakość Dragon Age II? Teraz, kiedy głowy (zapewne) już ostygły, Mike Laidlaw przyznaje, że BioWare pewnych błędów popełnionych w produkcji tej gry powtórzyć nie może.
Pamiętacie swoje reakcje na jakość Dragon Age II? Teraz, kiedy głowy (zapewne) już ostygły, Mike Laidlaw przyznaje, że BioWare pewnych błędów popełnionych w produkcji tej gry powtórzyć nie może.
Później Laidlaw znikł z łamów serwisów branżowych. Teraz powraca - by wyrazić skruchę. - Jestem całkowicie świadomy głosów rozczarowania - zapewnia i wymienia listę najczęstszych zarzutów, kierowanych pod adresem Dragon Age'a II. - Nie tylko znam sprawę, ale także zgadzam się, że są pewne aspekty w DA II, które nie tylko mogą, ale wręcz muszą być poprawione w następnych częściach. Takie są właśnie nasze cele - stwierdza.
Mimo przyznania się do błędów Laidlaw nie cofa swoich słów dotyczących dumy z zespołu odpowiedzialnego za Dragon Age II. Uważa również, że "druga część przeniosła nas w przestrzeń, gdzie jest znacznie większy potencjał". Przedstawiciel BioWare'u nie widzi też nic złego w otwarciu się na jak najliczniejszą grupę odbiorców.
Przypomnijmy, że nie są to pierwsze komentarze twórców Dragon Age'a II udzielone w odpowiedzi na krytykę graczy. Już w kwietniu głos w tej sprawie zabrał Ray Muzyka.