Jestem pewien, że producenci gry wciąż trzymają kciuki za to, by nikt nie zauważył podobieństwa ich produkcji do serii Uncharted. Spokojnie chłopaki, prawie nie widać.
Jestem pewien, że producenci gry wciąż trzymają kciuki za to, by nikt nie zauważył podobieństwa ich produkcji do serii Uncharted. Spokojnie chłopaki, prawie nie widać.
Jest jeden szczegół. To nic innego jak Uncharted: Arabia Edyszyn, robione przez osoby, których wyobraźnia umarła za czasów, kiedy Myszasty nie miał jeszcze brody. Jeśli do tej pory istniały jakieś granice rżnięcia cudzych pomysłów, które ustaliły Chiny, to panowie z Semaphore właśnie je zjedli.
Unearthed: Trial of Ibn Battuta to gra tylko-troszkę-podobna-do-Uncharted, hulająca na dość popularnym silniku Unity. Fabuła przedstawi losy Farisa Jawada (ichni Nathan Drake), który wyruszy śladami Ibna Battuty, największego muzułmańskiego podróżnika odwiedzając przy okazji takie miejsca jak góry Atlas, Damaszek, Aleksandrię i Dubai.
Gra ma być też podzielona na odcinki jak serial w stylu Alana Wake'a, czyli z podsumowaniem dotychczasowych wydarzeń przed rozpoczęciem każdego rozdziału.
Skoro już o serialach mowa, to zapraszam do obejrzenia pierwszego teasera Unearthed: Trail of Ibn Battuta:
Teaser to za mało? Co powiecie na gameplay z trybu dla jednego gracza?
Podobało się? Cóż, najlepsze jeszcze przed Wami. Unearthed: Trail of Ibn Battuta to jeden projekt (premiera za pasem, bo gra ma trafić do sprzedaży jeszcze w lecie tego roku), drugim jest Unearthed Online, darmowy sieciowy shooter na... facebooka. Wygląda tak:
Osobiście, grę biorę jeszcze w dniu premiery. W kwestii tytułów typowo imprezowych bije na głowę nawet Guitar Hero - wystarczy wrzucić Unearthed na plazmę Waszych rodziców, pokazać animację czegoś, co przypomina chodzenie i wszystkie dziewczyny są tej nocy Wasze.
I kiedy mówię wszystkie, mam na myśli wszystkie.