- Nie chcemy osadzić gry na jakimkolwiek politycznym czy religijnym konflikcie - deklarują twórcy Battlefielda 3. Podejmowanie kontrowersyjnych tematów rodziło w przeszłości burze medialne.
- Nie chcemy osadzić gry na jakimkolwiek politycznym czy religijnym konflikcie - deklarują twórcy Battlefielda 3. Podejmowanie kontrowersyjnych tematów rodziło w przeszłości burze medialne.
- Nie chcemy osadzić gry na jakimkolwiek politycznym czy religijnym konflikcie - kontrowersje może i są dobrym narzędziem marketingowym, ale my po prostu robimy gry - mówi Patrick Bach z EA DICE. - Nie mamy na celu wywołania kontrowersji. Nie chcę, żeby ludzie czuli się źle grając w naszą produkcję. Naszym celem jest stworzenie doświadczeń zapewniających dobrą zabawę - tłumaczy.
Bach wyjawia ponadto, że w Battlefield 3 nie będzie super-złoczyńców, jak dzieje się to chociażby w Call of Duty. - Nadal jednak chcesz dobrze wiedzieć, kim jest przeciwnik. Pragniemy, by gracze mieli jasną motywację do działania. Pracujemy nad tym i dążymy do odpowiedniego zbalansowania tego aspektu - dodaje.
Battlefield 3 zadebiutuje pod koniec października na platformach PC, PS3 i X360.