Zamach Andersa Behringa Breivika odcisnął piętno także na norweskim przemyśle elektronicznym. Największe lokalne sieci zaprzestają sprzedaży brutalnych gier.
Zamach Andersa Behringa Breivika odcisnął piętno także na norweskim przemyśle elektronicznym. Największe lokalne sieci zaprzestają sprzedaży brutalnych gier.
- Decyzja o usunięciu tych gier zapadła w momencie, gdy uświadomiliśmy sobie skalę tego ataku - mówi dyrektor Coop Norway, Geir Inge Stokke. - Inni lepiej potrafią ocenić negatywne efekty użytkowania gie takich jak te. My uznajemy za stosowne, by usunąć je ze swojej oferty. Nie zdziwiłbym się, gdyby inni postąpili tak samo, jak my - dodaje.
I rzeczywiście, jak informuje Gamasutra, na podobne działanie zdecydowała się sieć Platekompaniet. Przypomnijmy, że zdaniem psychologa z Texas A&M International University, Christophera Fergusona, nie można obwiniać gier o tego typu zamachy.