Nowe screeny z DmC przywracają mi wiarę w ten tytuł

Krzysiek Ogrodnik
2011/11/04 13:17

Po zapowiedzi nowej odsłony serii Devil May Cry fani marki, w tym ja, wylali wiadro pomyj na nowych twórców. Wygląda jednak na to, że nowa koncepcja artystyczna może się opłacić.

Nowe screeny z DmC przywracają mi wiarę w ten tytuł

Spójrzcie tylko na te grafiki: żywe kolory, fajna zabawa barwami i intrygujące scenerie – wszystko na nich jest. Niektóre z zaprezentowanych pejzaży byłby nie do pomyślenia w poprzednich odsłonach serii, ale z tą jakoś całkiem nieźle współgrają, choć na pierwszy rzut oka można je pomylić z nową Alicją.

GramTV przedstawia:

Skoro już rozmawiamy o serii, to polecam także obejrzenie jeszcze ciepłego zwiastuna Devil May Cry HD Collection.

DmC trafi do sklepów w przyszłym roku i być może nawet znajdę chwilę, by w niego zagrać, wszystko przez kilka grafik. Ach ta magia obrazków – czasem działa cuda!

Komentarze
12
Usunięty
Usunięty
04/11/2011 16:00

Jak dla mnie, poprzednie części były zbyt japońskie. DmC już od samego początku było zapowiadane jako gra, która zerwie z tradycyjną japońską otoczką serii. Mi bardzo się podoba nowa wizja choć warto zaznaczyć że to nie jest swoista kontynuacja Deb.... tzn. Devil My Cry i warto mieć to na uwadze.

Usunięty
Usunięty
04/11/2011 15:30

Przecież ten Dante jest równie bylejaki co poprzedni. Sama gra wygląda niegorzej niż poprzednie DMC, więc ten cały butthurt jest spowodowany przez zmianę ciotowatego Dante na amerykańskiego ciotowatego Dante? To raczej źle świadczy o stosunku fanów do tej serii.Pierwszy screen naprawdę zacny. ;) Ten przedostatni bardzo przypomina transformację Alicji w Alice: Madness Returns.

dariuszp
Gramowicz
04/11/2011 14:59
Dnia 04.11.2011 o 14:48, Crask napisał:

Wyobrażam sobie taką sytuację: za rok czy dwa Ubisoft łapie licencję Bayonetty. Robią sequel/reboot, tyle że bohaterka wygląda jak Jade, bo jej aktualny wygląd jest mało trendi, a gameplay przypomina Assasin''s Creed, bo skradanie się zabójcami jest fajniejsze. Ciekawe co by wtedy ludzie powiedzieli. To taka dygresja. Osobiście DmC nie jestem jakoś szczególnie zainteresowany, ale uważam za przegięcie pały to, że Tamaem nową wersję Dantego oparł na własnym wyglądzie. Poza tym emo Dante włóczy się z papieroskiem, a bycie luzakiem który nie pije, nie pali tylko wsuwa pizzę, było dość istotnym elementem charakterystyki oryginału. Do tego słyszałem sporo zarzutów, jakoby Ninja Theory nie celowało w gameplay w stylu wcześniejszych gier z serii, tylko coś w stylu ich poprzednich produkcji.

Ten mały komiks chyba lepiej obrazuje całość ;-D http://www.gry-online.pl/komiks.asp?ID=62644




Trwa Wczytywanie