Trzecia część Mass Effect nie powtórzy błędów "dwójki" i nie będzie wprawiać w konsternację graczy, którzy dotąd nie mieli z serią za wiele wspólnego - obiecuje producent Nick Clifford.
Trzecia część Mass Effect nie powtórzy błędów "dwójki" i nie będzie wprawiać w konsternację graczy, którzy dotąd nie mieli z serią za wiele wspólnego - obiecuje producent Nick Clifford.
- Jeśli nie grałeś w pierwszą część, "dwójka" mogła być naprawdę frustrująca przez pierwsze pół godziny. Nowi gracze na teksty pokroju: "O, Shepard! Pamiętasz stare czasy?" reagowali tak: "Nie, nie pamiętam". Chcieliśmy się upewnić, że tym razem gracze nie będą się drapali po głowie i pytali samych siebie: "Kto to jest? Co się dzieje? O czym oni mówią?" - wyjaśnia Clifford.
W jaki sposób BioWare chce to osiągnąć? Wiadomo, że narracja będzie prowadzona nieco inaczej w przypadku, gdy dana osoba wgra swój profil Sheparda z Mass Effect 2, a inaczej, gdy zacznie nową postacią. Ta druga zasugeruje, że gracz nie jest zaznajomiony z wydarzeniami z poprzednich części. Bliższych szczegółów Clifford jednak nie zdradził.