Prawdziwi fani nieustannie czuwają. Przekonało się o tym BioWare, które zaraz po wydaniu najnowszej powieści z uniwersum Mass Effect zostało zasypane negatywnymi opiniami czytelników.
Prawdziwi fani nieustannie czuwają. Przekonało się o tym BioWare, które zaraz po wydaniu najnowszej powieści z uniwersum Mass Effect zostało zasypane negatywnymi opiniami czytelników.
Jak się okazuje słusznie. Książka napisana przez Williama C. Dietza zawierała około 100 błędów i nieścisłości, które w jakiś sposób wpływały na spójność uniwersum. BioWare wysłuchawszy wszystkich opinii, oficjalnie przeprosiło fanów i obiecało wprowadzić stosowną korektę.
"Zespoły Del Rey i BioWare chciałyby szczerze przeprosić wszystkich fanów za błędy i niedopatrzenia powstałe w najnowszej powieści. Tym samym informujemy, że już pracujemy nad poprawkami, które znajdą się w przyszłych wydaniach Mass Effect: Deception. W tym miejscu chcielibyśmy równocześnie podziękować fanom za ich zaangażowanie i stale rosnącą pasję. Zapewniamy, że słuchamy naszej społeczności i wszystkie jej uwagi bierzemy do serca."
Pomimo dużej wpadki – nie bójmy się nazywać tego po imieniu, cieszy fakt, że deweloper podszedł do całej sprawy bardzo konkretnie. Miejmy nadzieję, że polskie wydanie powieści, które już jakiś czas temu zostało zapowiedziane przez Fabrykę Słów nie będzie zawierało aż tylu pomyłek. Pozostaje mieć nadzieję, że i u nas zostanie wprowadzona stosowna korekta.
Jeżeli jesteście ciekawi jakie błędy wychwycili nasi koledzy, zapraszam na oficjalną stronę akcji.