W samo południe, odkładając pewien temat ad acta

Łukasz Wiśniewski
2012/02/08 12:00

W zasadzie mogłem ten felieton opublikować tydzień temu, ale liczyłem na jakiś ciekawy finał historii, choćby za sprawą debaty o ACTA. Finału nie ma, więc podsumowuję.

W samo południe, odkładając pewien temat ad acta

Na początek zapraszam do przeczytania mojego poprzedniego felietonu w tym temacie i komentarzy pod nim. Bonusowo polecam ciekawą analizę tematu, jaką przygotował Dominik "Spayki" Trzmielewski. Dziś przyjrzymy się zjawiskom społecznym, które można było obserwować, gdy temat ACTA osiągnął w mediach i sieci swoje apogeum. Sięgnę też po opinie zaprzyjaźnionych twórców, bo w sumie owo porozumienie międzynarodowe przecież ich dotyczy. No i pochylę się nad tym, co niektóre mądre głowy wieszczyły, wróżąc z fusów (czyli protestów ulicznych), nie mając chyba za grosz wiedzy z zakresu social media. Znajomość treści porozumienia ACTA nie będzie dziś chyba zbyt potrzebna, zresztą i cały młyn uliczno-medialny poradził sobie bez niej...

Całość mojego dzisiejszego felietonu z cyklu W samo południe znajdziecie klikając w przycisk poniżej:

GramTV przedstawia:

Komentarze
17
Usunięty
Usunięty
10/02/2012 10:45

Mam pytanie podpisanie ACTA co grozi? komu szkodzi?Co jestw tym ze powoduje taka dyskusje?

Usunięty
Usunięty
09/02/2012 19:53

Jak napisał autor felietonu, "event na Fejsie" najlepiej podsumowuję całą aferę wywołaną przez ACTA.Sorry za SPAM.

Usunięty
Usunięty
09/02/2012 19:53

Jak napisał autor felietonu, "event na Fejsie" najlepiej podsumowuję całą aferę wywołaną przez ACTA.




Trwa Wczytywanie