Przyznam się bez bicia, na demo Mass Effect 3 czekałem niczym zakochany, na powrót swojej miłości z dalekiej podróży. W teorii walentynki dla miłośników sagi miały stać się dniem magicznym i to nie tylko przez otoczkę samego święta.
Przyznam się bez bicia, na demo Mass Effect 3 czekałem niczym zakochany, na powrót swojej miłości z dalekiej podróży. W teorii walentynki dla miłośników sagi miały stać się dniem magicznym i to nie tylko przez otoczkę samego święta.
Jak to często bywa, teoria rzadko pokrywa się z praktyką. I tak, w ostatnią sobotę, a więc 11 lutego 2012 roku, niektórzy posiadacze konsoli Xbox 360, poprzez odpalenie niewielkiej aplikacji na facebook mogli stać się posiadaczami "klucza", pozwalającego na moment wskoczyć w skórę komandora Sheparda. Miałem to szczęście, że byłem jednym z nich.
Aby zapoznać się z wrażeniami kliknij na poniższą belkę.