Sony przeprasza za to, że nie wierzyło w sukces Demon's Souls

Michał Ostasz
2012/02/13 14:24
4
0

Shuhei Yoshida, szef Sony Worldwide Studios, przyznaje się do ogromnego błędu jakim było wydanie gry Demon's Souls wyłącznie w Japonii. Dlaczego dzieło studia From Software dotarło do Europy i Stanów z takim opóźnieniem?

Sony przeprasza za to, że nie wierzyło w sukces Demon's Souls

W rozmowie z magazynem Game Informemer Yoshida powiedział:

Tworzenie gier w Japonii ma charakter horyzontalny - wszystkie elementy tworzy się jednocześnie i ciężko jest stwierdzić jak będzie wyglądał finalny produkt. Zachodnia szkoła developingu jest inna. Już na początku prac tworzy się coś, co z grubsza przypomina pełną wersję. My, jako wydawcy, aż do bardzo późna nie mieliśmy opcji zagrać w ukończone Demon's Souls.

Japończyk dodaje, że wersja, którą miał okazję osobiście testować była koszmarna.

Fragment, który widziałem był niestabilny, a funkcje sieciowe zupełnie nie działały. Zlekceważyliśmy jakość tej gry i szczerze mówiąc japońskie media zrobiły to samo.

Następnie grałem już w prawie ukończony tytuł i po dwóch godzinach właściwie nie ruszyłem się z miejsca. Powiedziałem sobie: "to nieprawdopodobnie słaba gra" i chciałem o niej zapomnieć - dodał.

Rozczarowanie może tłumaczyć dlaczego Sony wydało grę wyłącznie w Kraju Kwitnącej Wiśni. Przypomnijmy iż na naszym kontynencie Demon's Souls pojawiło się dzięki staraniom Namco. Oficjele japońskiego koncernu prawie otwarcie przyznają iż była to jedna z najgorszych decyzji jakie zostały podjęte od czasu pojawienia się obecnej generacji konsol.

GramTV przedstawia:

Tworzenie gier to ciężki proces. Niektórym projektom dajemy zielone światło, inne kasujemy. Niektóre ostatecznie ukazują się na rynku, ale my wciąż musimy podejmować najrozmaitsze decyzje. Mam nadzieję, że już nigdy nie popełnimy takiego błędu. Powinienem być bardziej uparty, kiedy rozmawiałem z marketingowcami ze Stanów Zjednoczonych i Europy - przyznaje Yoshida.

Potwierdził on też, że prawa do Demon's Souls zostały w jego firmie. Czyżbyśmy mieli spodziewać się pełnoprawnego sequela tej produkcji?

Nigdy nie sprzedajemy naszych marek. Nie powinienem mówić "nigdy", ale to nie jest nasza działka. My mamy rozbudowywać naszą ofertę. Kochamy Demon's Souls, a From Software jest naszym ważnym partnerem.

Jak skończyła się cała historia? Najlepiej wiedzą to ci, którzy "męczą się" obecnie z Dark Souls, duchowym sequelem Demon's Souls, autorstwa From Software.

Źródło: CVG

Komentarze
4
Usunięty
Usunięty
14/02/2012 08:21
Dnia 13.02.2012 o 17:15, Fimbulvinter napisał:

Japonia.

Kto? Ubi i BW? :)To, że Japończycy kajają się za Demon''s Souls i Dark Souls to akurat mnie nie dziwi zważywszy na ich kodeks honorowy. Ale mi chodziło o to, że ostatnio generalnie co chwila ktoś za coś przeprasza :) Firmy z całego świata a nie tylko Japończycy.

Usunięty
Usunięty
13/02/2012 17:39

Swietna gr, swietny sequel i dziesiatki godzin wyjete z zyciorysu dla kazdej z nich :). Gry, ktore pokazuja, ze poziom trudnosci nie powinno sie podnosic tylko przez niemozliwe headshoty i tworzeniem hordy przeciwnikow. Jesli ktos nie gral i ma odpowiednia konsole, MUSI zagrac.

Usunięty
Usunięty
13/02/2012 17:15
Dnia 13.02.2012 o 15:54, Phobos_s napisał:

To jakaś moda ostatnio czy co? Co chwila ktoś za coś przeprasza i się kaja... Choć przynajmniej Ubi i BW mieli za co. Ale zamiast przepraszać lepiej robić swoją robotę porządnie.

Japonia.




Trwa Wczytywanie