Twórcy gwiezdnowojennej produkcji przygotowanej z myślą o sensorze ruchu Kinect przekonują, że nie trzeba być zatwardziałym graczem, by zainteresować się Kinect Star Wars.
Twórcy gwiezdnowojennej produkcji przygotowanej z myślą o sensorze ruchu Kinect przekonują, że nie trzeba być zatwardziałym graczem, by zainteresować się Kinect Star Wars.
- To nie The Old Republic, to nie gra dla zatwardziałych graczy. To świetne doświadczenia dla ludzi, którzy kochają Gwiezdne wojny i chcą dzielić swą pasję z innymi członkami rodziny - obrazuje. I wyjawia, że za inspirację do stworzenia Kinect Star Wars ekipie Terminal Reality posłużyły dynamiczne walki z filmowego Epizodu I.
- Oni posługują się w starciach nie tylko swymi nadgarstkami, tu ważną rolę pełni całe ciało, miecze świetlne, Moc; postacie skaczą, a ich ruchy są akrobatyczne. Naprawdę nieźle to wypada przy użyciu Kinecta - zapewnia Gregory.
Przed kilkoma dniami prezentowaliśmy trailer premierowy Kinect Star Wars.