Blizzard jednocześnie cieszy się z przyjęcia i fenomenalnych rezultatów sprzedaży swojego hack'n'slasha i żałuje, że premierze towarzyszyło tyle niedogodności.
Blizzard jednocześnie cieszy się z przyjęcia i fenomenalnych rezultatów sprzedaży swojego hack'n'slasha i żałuje, że premierze towarzyszyło tyle niedogodności.
Historia nie zna przypadku, w którym jakaś gra komputerowa sprzedawałaby się w równie szybkim tempie. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że tyle osób na całym świecie postanowiło zakupić swój egzemplarz Diablo III i wejść do gry w momencie uruchomienia serwerów - mówi szef Blizzarda, Mike Morhaime. - Zdajemy sobie sprawę, że ustanowienie nowego rekordu sprzedaży w dniu premiery jest wspaniałym osiągnięciem. Najbardziej dumni jesteśmy jednak z komentarzy na temat rozgrywki, które otrzymaliśmy od graczy na całym świecie. Cieszymy się, że Diablo III sprostało wysokim oczekiwaniom graczy i z radością powitamy kolejnych gości w świecie Sanktuarium - dodaje.
Nie wszystko poszło jednak po myśli twórców Diablo III. - Żałujemy, że mimo wielu przygotowań nie zdołaliśmy zapewnić wszystkim odpowiednich wrażeń z gry w tym początkowym okresie. Chcę raz jeszcze zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, aby w przyszłości miliony graczy w Diablo III bawiło się w grze. Wszystkim graczom dziękuję za ich nieustające wsparcie - podkreśla Morhaime.
Jeśli uwzględnić wszystkie osoby, które w dniu premiery otrzymały swoją kopię Diablo III (czyli te, które kupiły grę i te, które dostały ją za darmo dzięki promocji WoW-a), hack'n'slash może równać się z rekordzistą wszech czasów z 2009 roku, Modern Warfare 2. Rezultat ten był później dwukrotnie poprawiany - przez Call of Duty: Black Ops (5,6 miliona) i Modern Warfare 3 (6,5 miliona). Należy jednak pamiętać, że były to tytuły multiplatformowe.
Ich wyniki pochodzą za to tylko z USA i Wielkiej Brytanii, podczas gdy Diablo III osiągnęło rezultat 4,7 miliona kopii na całym świecie, biorąc pod uwagę także newralgiczne dla gier Blizzarda rynki azjatyckie. Jak podkreśla jednak firma w oświadczeniu prasowym, "wynik ten nie uwzględnia graczy z koreańskich kafejek internetowych, gdzie Diablo III stało się najpopularniejszą grą, osiągając rekordowy udział w rynku, który na dzień 22 maja wynosił 39 proc.".
Być może łączny rezultat z pierwszego tygodnia sprzedaży Diablo III byłby jeszcze bardziej okazały. W niektórych miejscach popyt przewyższył bowiem podaż i zapasy gry szybko zostały wyprzedane. Tak było chociażby w wielu sklepach w Polsce, w tym w największym sklepie internetowym, gram.pl. Przedstawiciele CD Projektu już tłumaczyli, kiedy należy spodziewać się nowych dostaw hack'n'slasha Blizzarda i czy będzie jeszcze szansa na zakupienie edycji kolekcjonerskiej.
To tylko wskazuje, że Diablo III jeszcze poprawi swój dotychczasowy rezultat. Na razie zachęcamy do lektury naszego przeglądu ocen.