Szczęśliwi wybrańcy mogli oglądać fragmenty z rozgrywki Assassin's Creed III już podczas tegorocznych targów PAX. Pozostali musieli zadowolić się kilkoma screenami i czekać na konferencję Ubisoftu na E3. Nareszcie jest - Connor w akcji między osławionymi tysiącami żołnierzy na ekranie.
Możliwość wyświetlania tak wielu postaci jednocześnie to zasługa nowego silnika Ubisoftu, AnvilNext. Dzięki niemu w grze zostaną po raz pierwszy wprowadzone także warunki pogodowe, mające bezpośredni wpływ na rozgrywkę. Przykładowo, w czasie deszczu nie będzie można strzelać z muszkietu. Śnieg nie będzie tylko białą teksturą na twardym podłożu i spowolni zapadające się w nim postacie. Dla Connora, nie będzie to jednak problemem, po prostu skorzysta z możliwości poruszania się wśród gałęzi drzew. Da mu to dodatkową przewagę, nie tylko zyska na szybkości, ale także wrogowie nie będą mogli go tam dostrzec. Nowy protagonista, ścigając kogoś, nie będzie musiał się nawet zatrzymywać, po prostu w biegu pozbędzie się przeciwników. W jego arsenale znajdzie się ukryte ostrze, które można odczepić i używać jak sztyletu, łuk, tomahawk i wiele innych.
Ubisoft, tworząc olbrzymie tereny amerykańskiego Pogranicza, chciał, by drzewa były czymś więcej niż tylko przeszkodami na drodze. Chociaż początkowo ta perspektywa przerażała programistów, poradzili sobie z problemem. Connor przeskakuje po kolejnych gałęziach tak swobodnie, jak Altair i Ezio przeskakiwali po dachach budynków. W lasach znajdziemy podobno aż 30 gatunków zwierząt, na które będzie można polować, a zdobyte z nich skóry - sprzedawać. System ekonomii zostanie całkowicie zmieniony i nie trzeba już będzie wykupywać całych miast.
GramTV przedstawia:
Premiera gry planowana jest na 31 października 2012, na PS3 i Xbox 360. Jeszcze nie wiadomo, czy i jak duży poślizg zaliczy wersja na PC, ale skoro Desmond musi uratować świat przed katastrofą 21 grudnia 2012, prawdopodobnie nie będzie to więcej niż kilka tygodni.
Chociaż rozgrywka zapowiada się wspaniale, zastanawia mnie jedna rzecz: czy gra będzie równie prosta jak jej poprzedniczki? Mam nadzieję, że tym razem czeka nas prawdziwe wyzwanie.
To prawda, Rambo, ale bądźmy szczerzy - różnicę ogromną widać już między pierwszą zapowiedzią pierwszej części AC a jej finalnym wyglądem. Po prostu gdyby ta gra była taka jak ją sobie niektórzy wyobrażali, czyli o skrytobójcy, to byłaby... nudna. Najpierw godzina monotonnego śledzenia celu, potem 10 sekund radochy z efektownego zamachu, a na koniec 10 minut ucieczki, bez jakichkolwiek urozmaiceń. Serio tego byście chcieli?Ja tam się ciesze, że AC jest tak realistyczne w swojej nierealistyczności i mamy rzadki okaz udanego slashera w klimatach innych niż azjatyckie nawalanki z postaciami zabijającymi 1000 przeciwników podczas jednego fragmentu gry, wykonującymi potrójne skoki i pozostawiającymi kolorowe wzorki po swoich atakach. W Assassin''s Creedach mamy nie 1000, a 10 przeciwników, a każda ich śmierć jest sensowna i nikt nie ginie, bo mu pasek HP spadł do zera, tylko dlatego, że w jego głowę został wbity miecz chociażby.
Vojtas
Gramowicz
07/06/2012 18:48
Dnia 05.06.2012 o 10:16, Leos8 napisał:
Walka między brytyjczykami - srsly, kur*a, ludzie czym tu się zachwycać? Jeden samobójca robi rzeźnię z wyszkolonych czerwonych koszul, a Ci z kolei nie wiedzą jak się zachować. Strzelać nagle nie potrafią? Dookoła jest ich pełno, żaden nie potrafił przeładować dostatecznie szybko, wymierzyć i strzelić. Rzucić się kupą na jednego kretyna?
Ha, z ust mi to wyjąłeś. Nic dodać, nic ująć. A zdzielić idiotę kilkoma kolbami na raz! Naprawdę z miłą chęcią obejrzałbym filmik, jak Czerwone Kurtki dobierają mu się do dupy. Irytował mnie wiecznie wygrywający Struś Pędziwiatr, ale ten kolo zdecydowanie przegiął pałę goryczy.
Usunięty
Usunięty
07/06/2012 14:44
Troszkę herezji?Dla mnie to wygląda bardziej jak rambo :] Po drodze napotykamy na tylu przeciwników, że nie będzie się dało eliminować ich po cichu. Będzie sieczka :p Poza tym prezentuje się fajnie. Może chociaż dadzą parę misji "nie daj się wykryć". Premiera w moje urodziny :D