Nawet jeśli postać zginie w walce w Soul Sacrifice, gracze nie będą rozczarowani, jeśli ich poświęcenie nie pójdzie na marne.
Nawet jeśli postać zginie w walce w Soul Sacrifice, gracze nie będą rozczarowani, jeśli ich poświęcenie nie pójdzie na marne.
- W większości tytułów grasz dla własnych korzyści - mówi Keiji Inafune, były pracownik Capcomu i szef nowo powstałego studia Comcept. - W tym przypadku grasz dla kogoś innego - możesz dla kogoś umrzeć. Kiedy Twój bohater zginie w walce, a towarzyszące mu postacie będą mogły z tego skorzystać, zrodzą się w Tobie różnorakie uczucia.
W grze bohater może poświęcić swoje życie, by rzucać potężne czary, na przykład podpalić się albo wyciągnąć swój kręgosłup, który posłuży jako Excalibur. Kiedy zdecyduje się na ten wariacki krok, ma zaledwie kilka chwil, by pozbyć się potwora. Gdy minie wyznaczony czas - umiera.
- Obiecuję, że nawet jeśli zginiesz, dokonując aktu poświęcenia, będziesz czuł się z tym dobrze - mówi Inafune. - Jeśli przegrasz po podjęciu tej ważkiej decyzji, poczujesz rozczarowanie. Załóżmy, że masz dziewczynę, którą chcesz chronić, kiedy jest atakowana. Spróbujesz ją uratować. Nawet jeśli sam zginiesz, a ona przeżyje, będziesz walczył i oddasz swe życie za kogoś, kogo kochasz. To lepsze niż przyglądać się, jak ona umiera.
Soul Sacrifice ukaże się w Japonii na PS Vita w 2012 roku, data premiery dla zachodniej części świata nie została jeszcze ustalona.