Bashiok kaja się przed fanami i otwarcie przyznaje, że po zabiciu ostatniego bossa w Diablo III nie ma zbyt wiele do roboty. Zaraz jednak zaznacza, że ta gra to nie World of Warcraft.
Bashiok kaja się przed fanami i otwarcie przyznaje, że po zabiciu ostatniego bossa w Diablo III nie ma zbyt wiele do roboty. Zaraz jednak zaznacza, że ta gra to nie World of Warcraft.
- Zabijanie przeciwników i znajdowanie nowych przedmiotów to świetna zabawa, sądzimy również, że otoczyliśmy ją wieloma znakomitymi systemami, i że jesteśmy na właściwej ścieżce we wprowadzaniu nieznacznych usprawnień i poprawek. Diablo III to nie jest jednak World of Warcraft. Nie będziemy w stanie pompować w grę mnóstwa nowych systemów i zawartości co kilka miesięcy. Musimy wymyślić coś innego, by podtrzymać zaangażowanie graczy. Wiemy, że na razie tego czegoś brakuje - stwierdza Bashiok.
Przedstawiciel Blizzarda dodaje, że zespół odpowiedzialny za Diablo III przecenił wagę polowania na nowe przedmioty.