Według Juliena Mercerona ze Square Enix największym błędem Sony i Microsoftu było mówienie o obecnej generacji konsol przez ponad siedem lat.
Według Juliena Mercerona ze Square Enix największym błędem Sony i Microsoftu było mówienie o obecnej generacji konsol przez ponad siedem lat.
Zarówno developerzy, jak i wydawcy przygotowują się już na nadejście nowej generacji konsol. Wiąże się to, oczywiście, z postępem, ale i z problemami. Podczas rozmowy z GamesIndustry Julien Merceron, dyrektor ogólnoświatowej technologii ze Square Enix, powiedział, że zbyt skomplikowany sprzęt oznacza, iż początkowo znacznie mniejsza liczba developerów podoła tworzeniu przeznaczonych na niego gier. Z drugiej strony mniej złożone platformy nie przetrwają zbyt długo – ale może tak byłoby lepiej?
- Ze zbyt skomplikowanymi urządzeniami wiążą się dwa aspekty - mówi Merceron. - Kiedy sprzęt jest zbyt złożony, by tworzyć na niego gry, w dniu jego premiery będzie mniej dostępnych tytułów. Z mniejszą liczbą tytułów nie da się sprzedać zbyt dobrze swojej platformy, więc na starcie znajdujesz się w niekorzystnym położeniu. PS3 i Xbox 360 nie odniosły aż tak dużego sukcesu jak PS2. Z drugiej strony, jeśli masz skomplikowany sprzęt, mimo początkowych trudności żywotność platformy powinna być dłuższa, ponieważ z każdym rokiem będzie wzrastać jakość, gdy developerzy znajdą sposoby na wykorzystanie optymalizacji.
- Jednak prostsza architektura oznacza, że każdy ma większe szanse. Wierzę, że jest to istotne, patrząc na krytyczną sytuację biznesową, w jakiej się znajdujemy. Gry będą bardziej kosztowne. Jeśli ustawisz na początku poprzeczkę bardzo wysoko, wiele studiów padnie, wielu wydawców zrezygnuje, na platformy pojawi się mniej tytułów i tak dalej. Jeśli próg będzie przystępny, dasz ludziom większe szanse, w dniu premiery będziesz miał lepsze portfolio, ale pojawi się równocześnie problem z żywotnością. Studia osiągną 80 procent perfekcji w ciągu roku po wydaniu konsoli, więc gry, które będą ukazywać się w późniejszych latach, będą wyglądały tak samo.
- Powiedziałbym, że teraz nie jest to już żaden problem. Był to problem w czasach platform offline. Teraz nie musisz dbać o żywotność, wykorzystując skomplikowane oprogramowanie, ponieważ zapewnia ją model online. Sugerowałbym, że może nie chcemy długo trwających generacji. Mamy Sony i Microsoft, które mówiły o obecnej generacji przez ostatnie siedem, osiem, dziewięć, dziesięć lat i był to największy błąd, jaki kiedykolwiek popełniły.
- Ta generacja istnieje już zbyt długo, i mówię to, ponieważ mamy wielu developerów pracujących na nowej platformie, którzy prawdopodobnie nie osiągną sukcesu. Poczekają zatem na następną generację i wskoczą na tę platformę. Tego nie da się zrobić z obecną generacją. Zatem ci developerzy poszli gdzieś indziej, by przekonać się, czy są lepsze możliwości. Znaleźli przeglądarki internetowe, znaleźli iOS, znaleźli inne rzeczy i wielu z nich już nie wróci na platformy sprzętowe. Obserwujemy to dzięki Microsoftowi i Sony oraz czasowi trwania tej generacji. Pomogło to w pojawieniu się innych platform i umocnieniu ich przed wydaniem nowego sprzętu.