Z początku zdawało się, że wszystko pójdzie po myśli developerów, jednak The Secret World nie zdobyło dużej popularności. Funcom nie zamierza jednak przechodzić na F2P i chce wykazać, że opłacanie abonamentu w grach MMO nie jest przeżytkiem.
Z początku zdawało się, że wszystko pójdzie po myśli developerów, jednak The Secret World nie zdobyło dużej popularności. Funcom nie zamierza jednak przechodzić na F2P i chce wykazać, że opłacanie abonamentu w grach MMO nie jest przeżytkiem.
- W dniu premiery i tuż po niej byłem przekonany, że The Secret World odniosło sukces – mam na myśli, komercyjny – powiedział dyrektor kreatywny gry, Ragnar Tornquist. – Widziałem, że graczom bardzo się ta gra podobała i wszystko działało dobrze. Ludzie zjawiali się tłumnie. To było ekscytujące.
- To, co słyszeliśmy od ludzi grających w betę, od społeczności zgromadzonej wokół gry, to co widzieliśmy na stronach internetowych i tak dalej wskazywało, że odniesie ona ogromny sukces – powiedział Joel Bylos, uprzednio główny projektant zawartości, aktualnie dyrektor gry. – To był szok – wszyscy członkowie zespołu byli zszokowani.
Gdy okazało się, że The Secret World sprzedało się w zaledwie 200 000 egzemplarzy, Funcom musiało zwolnić część pracowników. Tornquist i Bylos wierzą, że gra jest naprawdę dobra, i chociaż została oceniona niżej niż Guild Wars 2, było to częściowo spowodowane mocno podgrzaną atmosferą wokół drugiego tytułu. Część innowacji wprowadzonych w The Secret World się spodobała, inne nie – miały zostać one poprawione po zasięgnięciu opinii u graczy – jednak twórcom nie można zarzucić, że nie próbowali nowych rzeczy.
Tornquist powiedział, że rozumie ludzi, którzy nieufnie podchodzą do gier wymagających opłacania abonamentu i przyznał, że sam musi zastanowić się kilka razy, zanim kupi taki tytuł. Uważa jednak, że ten model pozwala użytkownikom nie martwić się o mikrotransakcje wszechobecne w grach free-to-play.
Bylos przyznał, że z punktu widzenia gracza lepiej jest zapłacić za grę raz, jak w przypadku Guild Wars 2, jednak z punktu widzenia developera bezpieczniej jest wybrać inny model biznesowy, a niewielkie firmy, takie jak Funcom, nie mogą pozwolić sobie na ryzyko.
Jaka zatem przyszłość czeka The Secret World? Funcom na razie nie zamierza przechodzić na model free-to-play i uważa, że ci, którzy opłacają abonament, otrzymują zawartość wartą ich pieniędzy. Twórcy pracują nad comiesięcznymi aktualizacjami i nie przygotowują się na razie na wydanie rozszerzenia do gry. Co będzie dalej? To zależy od liczby subskrybentów.