Ekipa Creative Assembly nie wyklucza, że w przyszłości będzie wymagała w swoich grach stałego połączenia z siecią. Takie zabezpieczenia nie zostaną zastosowane jednak w Total War: Rome 2.
Ekipa Creative Assembly nie wyklucza, że w przyszłości będzie wymagała w swoich grach stałego połączenia z siecią. Takie zabezpieczenia nie zostaną zastosowane jednak w Total War: Rome 2.
- Widzieć jak twoja gra jest piracona to zawsze wielkie rozczarowanie. Z pewnością my na tym cierpimy. Oczywiście kwestią sporną jest, jak bardzo wpływa to na obniżenie sprzedaży, ale nie lubimy, kiedy nasza gra jest piracona, dlatego podejmujemy kroki mające na celu zapobiegnięcie temu zjawisku- powiedział na łamach Eurogamera.
Russell oznajmił, że wymaganie stałego połączenia z siecią mogłoby źle wpłynąć na relacje studia z fanami. Dlatego też Creative Assembly pójdzie drogą kompromisu i wymagać będzie jedynie (albo aż) odpalania gry z platformy Steam. Premiera Total War: Rome 2 zaplanowana jest na przyszły rok.