Czy ma to znaczenie? Gdyby zastanowić się przez chwilę, jak wygląda walka, gdy nie widać rąk dzierżących broń – ma. Z drugiej strony i tak lepiej korzystać z perspektywy trzeciej osoby, by widzieć wrogów za plecami.
Czy ma to znaczenie? Gdyby zastanowić się przez chwilę, jak wygląda walka, gdy nie widać rąk dzierżących broń – ma. Z drugiej strony i tak lepiej korzystać z perspektywy trzeciej osoby, by widzieć wrogów za plecami.
Reżyser The Elder Scrolls Online, Matt Firor, powiedział podczas rozmowy z Digital Spy, że jego zespół ciągle pracuje nad tym systemem. Na chwilę obecną możliwe jest korzystanie z zarówno perspektywy trzeciej, jak i pierwszej osoby (jak w każdej grze The Elder Scrolls), a jedyna różnica polega na tym, że nie widać rąk ani broni postaci. Oczywiście, możliwości w walce nie zostaną ograniczone, ale uczucie dezorientacji to nie jedyny argument, by oglądać świat gry zza pleców bohatera.
- Główna różnica polega na tym, że jest to sieciowe RPG – powiedział Firor. – Wrogowie mogą pojawić się z każdej strony, zwłaszcza w trybie PvP. Zatem korzystanie z perspektywy trzeciej osoby znacząco ułatwia dostrzeżenie wrogów, którzy znajdują się za waszymi plecami.
The Elder Scrolls Online nie ma jeszcze wyznaczonego terminu wydania, ale cały czas można zgłaszać się do udziału w beta-testach na oficjalnej stronie projektu.