Z końcem marca John Riccitiello pożegna się z fotelem dyrektora wykonawczego Electronic Arts. W liście do wszystkich pracowników firmy wyjaśnia powody swojego odejścia.
Z końcem marca John Riccitiello pożegna się z fotelem dyrektora wykonawczego Electronic Arts. W liście do wszystkich pracowników firmy wyjaśnia powody swojego odejścia.
I to właśnie finanse są głównym powodem rezygnacji Riccitiello. Tak przynajmniej wynika z listu jeszcze obecnego dyrektora wykonawczego Electronic Arts do pracowników firmy. - Moja decyzja o opuszczeniu spółki naprawdę sprowadza się wyłącznie do mojej odpowiedzialności za nasze słabsze wyniki finansowe w tym roku - stwierdza.
- Wygląda na to, że rok fiskalny zakończymy poniżej prognoz, które przedstawiliśmy na giełdzie, nie udało nam się także zrealizować założonego przed rokiem wewnętrznego planu. I za to jestem w stu proc. odpowiedzialny - pisze Riccitiello.
Po chwili następuje jednak zwrot w jego tonie. - Osobiście uważam, że jako spółka nigdy nie byliśmy w lepszej pozycji. Wykonaliście znakomitą robotę w podnoszeniu jakości produktów. Generujecie większy przychód z mniejszej liczby tytułów, sprawiając, że produkty z katalogu EA stają się coraz lepsze - podkreśla. Wymienia też sukcesy w przemyśle cyfrowym, wartym już 1,5 miliarda dolarów, grach na urządzenia przenośne i produkcjach na konsole następnej generacji, wśród których "Elektronicy" są zdaniem Riccitiello liderem.
- Za kilka tygodni odejdę z EA fizycznie. Emocjonalnie nigdy jednak tej firmy nie opuszczę. Jestem niezwykle dumny z wszystkich waszych dokonań, a te sześć ostatnich lat było dla mnie prawdziwym zaszczytem. Wraz z końcem marca zacznę kibicować EA zza linii bocznej - dodaje ustępujący dyrektor wykonawczy jednego z największych wydawców w branży. Nie zapomina też o podziękowaniach dla sztabu zarządzającego i pracowników wszystkich studiów należących do Electronic Arts.
Ciepłe słowa znajdują także ci, którzy na okręcie zwanym EA pozostają. - Dziękujemy Johnowi za jego wkład w EA odkąd został mianowany dyrektorem wykonawczym w 2007 roku, a zwłaszcza za pasję, oddanie i energię, które wnosił do firmy każdego dnia - mówi Larry Probst, poprzednik i tymczasowy następca Riccitiello na stanowisku dyrektora wykonawczego.
- John pracował bardzo ciężko by prowadzić spółkę w tym pełnym wyzwań okresie przemian w naszym przemyśle i był kluczową postacią w notowaniu coraz większych zysków z przemysłu cyfrowego. Cenimy sobie jego umiejętności przywódcze i mnóstwo ważnych strategicznie inicjatyw, które wniósł do firmy. Zgodnie stwierdziliśmy, że nadszedł czas, by dowództwo przekazać w inne ręce - dodaje Probst.
Na razie nie wiadomo jednak, kto będzie następcą Johna Riccitiello. - Dopiero rozpoczynamy poszukiwania dyrektora wykonawczego, dlatego mamy tym większe szczęście, że Larry który ma bogate doświadczenie w kontaktach z naszymi pracownikami, partnerami i konsumentami, przyjął propozycję tymczasowego objęcia tego stanowiska - stwierdza Richard A. Simonson, główny dyrektor zarządu.
O dalszych ruchach kadrowych Electronic Arts będziemy informować na bieżąco.